Chcesz uwolnić się od kredytu frankowego?

Blog

Blog i Aktualności

Klauzule zmiennego oprocentowania należy oceniać w sposób jednolity

AdobeStock_267159641.jpeg
 

Omawiana sprawa jest kolejną, w której uznano klauzulę zmiennego oprocentowania za abuzywną gdy ustala ona stopę oprocentowania poprzez odesłanie do „tabeli kursów”, w której jest on ustalany w sposób jednostronny przez bank, bez indywidualnego ustalania z konsumentem. Jak zauważył Sąd : „nie można, tak jak chciał tego skarżący, stawiać znaku równości pomiędzy zawarciem umowy a wpływem na jej treść” oraz „Także to, że powodowie początkowo wykonywali umowę i to bez żadnych zastrzeżeń ani uwag, nie przekreśla abuzywności spornych postanowień.” CO NAJWAŻNIEJSZE „W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że na klauzulę zmiennego oprocentowania trzeba patrzeć w jednolity sposób, uznając lub też nie jej abuzywność w całości” (czyli odmiennie jak w SN csk 768/14). W szczególności za sprzeczną z dobrymi obyczajami uznano praktykę w sytuacji, w której „. Bank przy tym uwzględniał inny kurs (…) przy przeliczaniu wartości wypłaconego kredytu (kurs kupna) i inny przy obliczaniu wartości raty spłaty kredytu (kurs sprzedaży)”-

Sąd Okręgowy w Łodzi z 2016-11-17

sygn.III Ca 1427/15

Uzasadnienie: a.  wadliwe dokonanie oceny materiału dowodowego, w sposób uniemożliwiający prawidłowe wyprowadzenie wniosków z treści zebranego materiału dowodowego, wybiórczą jego analizę i dokonanie oceny materiału dowodowego wyłącznie w kategoriach prostej spójności pomiędzy analizowanymi środkami dowodowymi, co w powiązaniu z naruszeniem art. 278 § 1 k.p.c. prowadzi do oceny materiału dowodowego sprawy, odnoszącego się do złożonych zagadnień m. in. ekonomicznych, w kategoriach oderwanych od specyfiki stanu faktycznego sprawy i rodzaju stosunków, będących przedmiotem oceny; b.  dokonaną a priori i pozbawioną podstaw w świetle zgromadzonego materiału dowodowego eliminację z zakresu rozważań szeregu dowodów w sprawie zgłoszonych przez stronę pozwaną, to jest kopii wniosków kredytowych powodów, oświadczeń powodów zawartych w § 29/§ 30 umowy kredytu o zapoznaniu się z ryzykiem wzięcia kredyty złotowego waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego oraz warunkami zmiany stóp procentowych kredytów oraz w przypadku większości powodów osobnych oświadczeń o zapoznaniu ich z kryteriami zmiany stóp procentowych kredytu, raportu Instytutu (…) pt. „Czynniki kształtujące cenę pieniądza na rynku bankowym w Polsce – analiza i projekcja”, ekspertyzy pt. „Koszty finansowania kredytów walutowych (w szczególności denominowanych przez (…)) przez (…) Bank sporządzonej przez Głównego Ekonomistę (…) dr J. J., kopii archiwalnej strony internetowej Portalu finansowego prnews.pl, raportu pt. „Informacja o cenach mieszkań i sytuacji na rynku nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych w Polsce w IV kwartale 2011” opublikowanego przez (…) na stronie www.nbp.pl, w szczególności wykresów nr 35 i 36 zawartych w raporcie, do których sąd w ogóle się nie odniósł, powołując się na to, że nie mogą one być źródłem wiadomości specjalnych w zakresie dowodzenia, czy bank prawidłowo kształtował oprocentowanie kredytu powodów, a którymi pozwany wykazywał także, a nawet przede wszystkim inne okoliczności, a mianowicie brak rażącego naruszenia interesu powodów, czyli drugą z bezwzględnych przesłanek uznania klauzuli umownej za abuzywną, której sąd prawidłowo nie rozważył; c.  wybiórcze i fragmentaryczne rozważenie zebranego materiału dowodowego, w tym zwłaszcza ograniczenie analizy spornej umowy jedynie do postanowień określających parametry kredytu (kwota kredytu, termin spłaty, oprocentowanie z daty zawarcia umowy) oraz treści § 10 ust. 2 i § 11 ust. 2, z pominięciem pozostałych postanowień umowy (tj.: § 13 ust 2, § 18, § 14 ust 2 i § 20), na które wskazywał pozwany, zwłaszcza odnoszących się do informowania kredytobiorców o zmianie oprocentowania, zagwarantowania kredytobiorcom możliwości wcześniejszej spłaty kredytu w każdym czasie z wyraźnym zastrzeżeniem, iż bank z tego tytułu nie będzie pobierał od kredytobiorców żadnych opłat, zagwarantowania kredytobiorcy uprawnienia do wypowiedzenia umowy w każdym czasie, bez obowiązku podawania przyczyny i przyjęcie przez sąd, że argumentacja ta nie ma żadnego znaczenia (sprzecznie z regulacją unijną), a w rezultacie podjęcie przez Sąd I instancji rozstrzygnięcia w oparciu analizę wyłącznie treści § 10 ust. 2/§ 11 ust. 2 umowy oraz wyłącznie w oparciu o wyprowadzone na tej podstawie wnioski z pominięciem tych elementów treści umowy, których uwzględnienie w zakresie oceny skutkować winno wyprowadzeniem odmiennej konkluzji, opartej o wnioski wyprowadzone z całokształtu treści umowy, iż nawet wobec brzmienia i skutków § 10 ust. 2 / § 11 ust. 2 umowy kredytu, pozycja kredytobiorcy w relacji z pozwanym nie doznawała takiego uszczerbku czy dysproporcji praw i obowiązków, która mogłaby uzasadniać zastosowanie regulacji z art. 385 1 k.c. z uwagi na tworzone dla kredytobiorcy szerokie spektrum możliwości działania, należycie zabezpieczające sferę interesów klienta, w tym ekonomicznych, a także możliwości realizacji przez kredytobiorcę własnych oczekiwań co do wysokości oprocentowania kredytu, z wykorzystaniem innych źródeł finansowania (chociażby – poprzez refinansowanie kredytu) celem zapewnienia równorzędnej pozycji stron na gruncie zawartej umowy kredytu; d.  wyprowadzenie wniosków z treści zebranego materiału dowodowego w sposób sprzeczny z zasadami logicznego wnioskowania, a także w oparciu o własne przekonanie Sądu I instancji, poparte wnioskowaniami nie odniesionymi – poza nawiązaniem do literalnej treści § 10 ust. 2 / § 11 ust. 2 umowy – do okoliczności sprawy osadzonymi jedynie w materiale dowodowym potraktowanym wybiórczo – pasującym do z góry przyjętego przez sąd założenia, poprzez wywodzenie daleko idących ocen co do skutków spornej klauzuli li tylko w oparciu o potoczne rozumowanie oparte wyłącznie o treść wyekstrahowanego z treści §10 ust. 2 / § 11 ust.2 umowy, pomijające całokształt unormowania praw i obowiązków stron wynikających z umowy i przez to podjęcie rozstrzygnięcia w oparciu o wnioski nie dające się zastosować i odnieść do kategorii ekonomicznych czy finansowych, zwłaszcza dla produktów kredytowych o większej aniżeli przeciętna złożoności, co pośrednio wiąże się z m.in. z naruszeniem art. 278 §1 k.p.c.; e.  wynikające z braku dysponowania przez Sąd I instancji dostateczną wiedzą specjalną, bez odwołania się w tym zakresie do wiedzy specjalnej, całkowite pominięcie i brak jakiejkolwiek oceny w zakresie mocy dowodowej i wiarygodności dowodów z dokumentów w postaci Raportu Instytutu (…), ekspertyzy pt. „Koszty finansowania kredytów walutowych (w szczególności denominowanych w (…)) przez (…) Bank” sporządzonej przez dr J. J., kopii archiwalnej strony internetowej Portalu finansowego fundi.pl, raportu pt. „Informacja o cenach mieszkań i sytuacji na rynku nieruchomości mieszkań i komercyjnych w Polsce w IV kwartale 2011”, opublikowanego przez NBP na stronie www.nbp.pl, zestawienia tabelarycznego oraz dwóch wykresów obrazujących zmiany oprocentowania kredytu powodów na tle średnich rynkowych poziomów oprocentowania kredytów mieszkaniowych dla gospodarstw domowych wg danych NBP w PLN i (…) w okresie marzec 2007 – grudzień 2010, co doprowadziło do naruszenia zasady wynikającej z art. 233 § 1 k.p.c. czyli braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego; 2.  naruszenie przepisów postępowania, to jest art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 245 k.p.c. poprzez przyjęcie, iż dowody z wyżej wymienionych dokumentów prywatnych jako nie mogące być źródłem wiadomości specjalnych mogą zostać w całości pominięte i nie stanowią dopuszczonego przez procedurę cywilną środka dowodowego, a zatem doszło do naruszenia zasady wynikającej z przepisu art. 233 § 1 k.p.c., czyli wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, bowiem ustalenia sądu meriti o stanie faktycznym i prawnym w sprawie nie są zgodne z rzeczywistym stanem stosunków faktycznych i prawnych istniejących między stronami procesu; 3.  naruszenie art. 278 § 1 k.p.c. poprzez zastąpienie rzetelnej analizy materiału dowodowego własnymi przekonaniem i oceną Sądu Rejonowego w granicach własnego postrzegania okoliczności faktycznych sprawy w sytuacji, w której ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wymagała dla miarodajności i poprawności wyprowadzonych wniosków, w tym w zakresie dokonanej oceny dowodów, zasięgnięcia przez Sąd I instancji informacji specjalnych, to jest ewentualnego dopuszczenia – przed autorytatywnym podjęciem arbitralnego w zaistniałych okolicznościach rozstrzygnięcia co do skutków postanowienia § 10 ust. 2 / § 11 ust.2 umowy – dowodu z opinii biegłego sądowego ze stosownej specjalności, na okoliczności, które Sądowi I instancji były niezbędne do oceny zgromadzonego materiału, zasadności pominięcia okoliczności wynikających z pominiętych w sprawie dowodów, jak i możliwości wywierania przez te okoliczności wpływu na wysokość oprocentowania kredytu w kierunku i w stopniu dowodzonym przez pozwanego. Zważywszy, iż pominięte przez Sąd I instancji dowody, odnosiły się zarówno do konkretnych okoliczności natury ekonomicznej, jak i powiązań i skutków w/w zdarzeń w ujęciu nauk ekonomicznych, za nieuzasadnione w ocenie apelującego należy uznać poprzestanie przez Sąd Rejonowy wyłącznie na własnych ocenach sprowadzonych do warstwy słowno – językowej, gdyż w tym aspekcie dojście do wyrażonych przez sąd w uzasadnieniu spornego orzeczenia konkluzji co do oceny materiału dowodowego sprawy, aby mogły one zostać uznane za miarodajne czy korzystać mogły z przymiotu co najmniej poprawności, ich podjęcie musiałoby zostać poprzedzone zasięgnięciem stosownej opinii biegłego sądowego z zakresu np. ekonomii; natomiast Sąd I instancji nie posiadał wiedzy natury specjalnej, pozwalającej na przyjęcie iż przesłanki zaprezentowanych przez niego wnioskowań są poprawne, tym bardziej nie był władny stwierdzić, czy wyprowadzone wnioski są prawidłowe, podczas gdy błędna przesłanka prowadzić może bowiem zarówno do prawdziwych, jak i fałszywych wniosków, czego, w niniejszej sprawie, Sąd Rejonowy nie był w stanie dostrzec ani ocenić we własnym zakresie, biorąc pod uwagę, iż nie dysponował merytoryczną podstawą (wiedzą specjalną) pozwalającą stwierdzić, iż przyjęte do oceny założenia i przesłanki są prawdziwe, a zatem czy wyprowadzone na ich podstawie wnioski mogą być prawidłowe, w efekcie czego Sąd I instancji szereg wykazywanych przez stronę pozwaną twierdzeń i zarzutów sprowadził do ocen dokonywanych w kategoriach słowno-językowych, czy też wyłącznie spójności pojęciowej w granicach posiadanych przez Sąd I instancji informacji, nie wykraczających – w dziedzinie ekonomii – poza zakres podstawowego wykładu kursowego z zakresu elementarnych zagadnień ekonomii; 4.  naruszenie art. 3 k.p.c. w związku z art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. poprzez: a.  pozbawione podstaw przyjęcie, iż powodowie udowodnili roszczenie objęte żądaniem pozwu w okolicznościach, w których dowód wysokości roszczenia w postaci opinii biegłego, poddającej się ocenie sądu, nie powinien w sprawie stanowić podstawy do podejmowania ustaleń faktycznych, a tym samym nie mógł stać się podstawą rozstrzygnięcia, zaś strona powodowa wnioskując ostatecznie o dopuszczenie dowodu z innego biegłego, nie zgłaszała zastrzeżeń co do rozstrzygnięcia w przedmiocie pominięcia takowego dowodu, dopuszczonego w istocie z inicjatywy powodów; b.  pozbawione podstaw przyjęcie przez Sąd Rejonowy, iż wobec umotywowanych zastrzeżeń pozwanego pod adresem opinii zarówno co do miarodajności opinii jako dowodu w sprawie, jak i wobec zastrzeżeń rachunkowych do wyników przedstawionych w opinii, do podważenia mocy dowodowej opinii mógł prowadzić wyłącznie dowód z kolejnej opinii biegłego, nakierowany na wykazanie wadliwości uprzednio przedłożonej opinii, podczas gdy uchybienia biegłego G. O. przy sporządzaniu opinii znajdującej się w aktach sprawy (m.in. na gruncie art. 285 § 1 k.p.c.) dyskwalifikowały opinię a limine jako dowód w sprawie i jako podstawę do podejmowania jakichkolwiek ustaleń faktycznych na jej podstawie, co w zestawieniu z zastrzeżeniami arytmetycznymi i wskazywaniem błędnych wartości, niemożliwymi do jakiejkolwiek weryfikacji przez sąd, uzasadniało bądź to odmowę oparcia rozstrzygnięcia na przedłożonej w sprawie opinii, zaś w przeciwnym razie – obligowało sąd do dopuszczenia bądź to dalszej opinii na wniosek powoda, bądź z urzędu, zaś w razie zaniechania w/w – prowadzić winno do oddalenia powództwa, jako nie polegającego na pozbawionym podstaw przyjęciu przez Sąd Rejonowy, że do podważenia mocy dowodowej opinii biegłego G. O. mógł prowadzić wyłącznie dowód z kolejnej opinii biegłego, który powinien być zawnioskowany przez pozwanego i nakierowany na wykazanie wadliwości uprzednio przedłożonej opinii, podczas gdy uchybienia biegłego G. O. przy sporządzaniu opinii znajdującej się w aktach sprawy (m.in. na gruncie art. 285 § 1 k.p.c.) dyskwalifikowały opinię a limine jako dowód w sprawie i jako podstawę do podejmowania jakichkolwiek ustaleń faktycznych na jej podstawie. Wobec zastrzeżeń pozwanego co do miarodajności opinii biegłego G. O. jako dowodu w sprawie, prowadzących do jej skutecznego zakwestionowania, to jest wobec umotywowanych zarzutów pozwanego pod adresem opinii zarówno co do miarodajności opinii jako dowodu w sprawie, jak i wskazania błędów rachunkowych opinii, niemożliwych do jakiejkolwiek weryfikacji przez sąd, uzasadniało bądź to odmowę oparcia rozstrzygnięcia na przedłożonej w sprawie opinii, bądź obligowało sąd do dopuszczenia dalszej opinii na wniosek powoda lub urzędu, zaś w razie zaniechania w/w – prowadzić winno wyłącznie do oddalenia powództwa, jako nie udowodnionego, uznaniem skutków nie sprostania ciężarowi dowodu przez stronę powodową; c.  pozbawione podstaw przyjęcie przez Sąd Rejonowy, iż zachodziły w sprawie podstawy uzasadniające żądanie od pozwanego własnych wyliczeń roszczenia dochodzonego przez powoda, wobec kwestionowania przez stronę pozwaną mocy dowodowej dowodu z opinii biegłego. Sąd I instancji bezpodstawnie przyjął, iż strona pozwana ma obowiązek dokonywania w procesie czynności sprzecznych z rozkładem ciężaru dowodu, w okolicznościach, w których żądane przez sąd czynności pozwanego, obarczone rygorami procesowymi, wykraczałyby zwłaszcza poza ramy art. 3 k.p.c. jak i odmowa ich wykonania nie mogłaby zostać uznana na zasadzie art. 233 § 2 k.p.c. za rodzącą przewidziane tam skutki. Jednocześnie, zarówno żądanie sądu przedstawione w zarządzeniu z dnia 7 listopada 2014 r. jak i przewidziany tamże rygor, w zestawieniu ze stanowiskiem sądu przedstawionym w motywach rozstrzygnięcia co do nadanego przez sąd znaczenia odmowy złożenia przez pozwanego żądanych wyliczeń, nie znajdują jakichkolwiek podstaw proceduralnych. Powyższe jest tym bardziej doniosłe, iż adekwatnymi środkami w w/w okolicznościach, z których sąd winien skorzystać, wobec braku możliwości dokonania samodzielnej oceny dowodu z opinii, były środki np. z art. 286 k.p.c., zaś w razie nieskorzystania z nich przez sąd w kontradyktoryjnym procesie – następstwem braku możliwości oparcia się na opinii biegłego G. O., była powinność odmowy przyznania mocy dowodowej opinii i oddalenie powództwa jako nieudowodnionego; d.  pozbawione podstaw przyjęcie, iż powodowie udowodnili roszczenie dochodzone pozwem co do zasady, w szczególności poprzez odstąpienie od rozpoznania sprawy w oparciu o okoliczności sprawy ustalone w postępowaniu przed Sądem Rejonowym i zastąpienie materiału dowodowego sprawy własnymi ocenami i wnioskowaniami sądu wyprowadzonymi z pominięciem większości materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie oraz przyjęcie, że w istocie nie zachodzi konieczność dowodzenia roszczenia przez powodów, wobec uznania przez sąd roszczenia powodów za z góry udowodnione z uwagi na treść analizowanego § 10 ust. 2 /§ 11 ust.2 umowy nie zaś w oparciu o wszechstronne rozważenie materiału dowodowego sprawy. W konsekwencji Sąd Rejonowy bezpodstawnie przyjął, iż powodowie udowodnili roszczenie, to jest wykazali, że sporne postanowienie ich nie wiąże, co było następstwem rzekomego udowodnienia przez nich, że klauzula jest w tej konkretnie sprawie abuzywna, podczas gdy dla kluczowych przesłanek zastosowanego art. 385 1 k.c. Sąd I instancji poza faktem, iż strony łączyła umowa zawierająca sporną klauzulę i wyprowadzeniem wniosków wyłącznie na gruncie jej treści nie rozpoznał ani nie ocenił żadnych dowodów przedstawionych przez pozwanego, wskazujących na konieczność dokonania odmiennej oceny spornej klauzuli, w szczególności w zakresie obu przesłanek abuzywności: ukształtowania praw i obowiązków konsumenta z naruszeniem dobrych obyczajów oraz w sposób rażąco naruszających interes konsumenta. Ponadto Sąd I instancji bez przeprowadzenia w tym przedmiocie dostatecznych ustaleń i opierając się tylko na twierdzeniach powodów, przyjął za udowodnione co do zasady kryteria ustalenia wysokości ewentualnego roszczenia, których zastosowanie nie znajduje normatywnego uzasadnienia, jak i które w okolicznościach sprawy mogłyby zostać ustalone dopiero w oparciu o odrębne wnioski dowodowe powodów, mogące prowadzić do ustalenia kryteriów, według których w sprawie winna zostać ustalona wysokość roszczenia na podstawie stałego oprocentowania w wysokości wskazanej w § 1 ust. 8 umowy kredytu z dnia jej zawarcia. W konsekwencji Sąd Rejonowy bezpodstawnie przyjął, iż powodowie udowodnili roszczenie i jego zasadność, podczas gdy dla kluczowych przesłanek zastosowanego art. 385 1k.c. Sąd I instancji przy podejmowaniu rozstrzygnięcia w istocie, poza faktem, iż strony łączyła umowa zawierająca treść § 11 ust. 2 (§ 10 ust. 2) i wyprowadzeniem wniosków wyłącznie na gruncie jego treści, nie oparł rozstrzygnięcia na żadnych dowodach, z których w szczególności wynikałoby rażące naruszenie interesów powodów (ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał – stosownie do art. 6 k.c. – na powodach), utożsamiając tę przesłankę z naruszeniem dobrych obyczajów w spornej klauzuli i niezachowaniem równowagi kontraktowej stron, co stanowi zasadniczy i konstrukcyjny błąd rozumowania przy ocenie abuzywności klauzuli umownej; 5.  wadliwe ustalenie przez Sąd I instancji stanu faktycznego sprawy w wyniku naruszenia: a.  art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. i art. 285 § 1 k.p.c.. poprzez oparcie się przez Sąd I instancji na dowodzie z opinii biegłego, sprowadzającej się wyłącznie do prezentacji wniosków z czynności biegłego, pozbawionej wbrew wyraźnej dyspozycji art. 285 § 1 k.p.c., jakiegokolwiek uzasadnienia, jak i nie pozwalającej w żaden sposób odtworzyć toku czynności biegłego, jak i na dokonywanie jakichkolwiek ocen miarodajności opinii, w tym według zasad oceny dowodów wynikających z art. 233 § 1 k.p.c., to jest na opinii biegłego sporządzonej w sposób arbitralny, według nie znanej sądowi metodologii i nie dających się odtworzyć na potrzeby oceny dowodu z opinii algorytmów i działań matematycznych, jak i nie wyrażonych w żadnym elemencie opinii założeń i źródeł danych zaczerpniętych przez biegłego, wskazujących na powiązanie wartości opinii z treścią materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Sąd I instancji dysponując dowodem z opinii biegłego, bezkrytycznie oparł się na wartościach ustalonych przez biegłego w takich okolicznościach, w których opinia biegłego ogranicza się do prezentacji wyłącznie wniosków z czynności biegłego (w postaci wyliczonych kwot łącznych objętych tezą dowodową), przy czym za uzasadnienie opinii posłużyć miały arkusze z wyliczeniem kwot cząstkowych, składających się na kwoty łączne, dla każdego z powodów, nie zawierające w jakiejkolwiek formie wskazania, na podstawie jakich dowodów mających znajdować się w aktach sprawy biegły przyjął wyżej wymienione wartości, według jakiego algorytmu i założeń biegły przeprowadził wyliczenia wartości zaprezentowanych w poszczególnych kolumnach załączonych do opinii zestawień, czy też jaki porządek działań prowadził do uzyskania wartości zobrazowanych w opinii. Sposób sporządzenia opinii przez biegłego wykluczał możliwość dokonania oceny miarodajności czy wiarygodności opinii przez Sąd instancji, nie posiadający w tym względzie wiedzy specjalnej, jak i ze względu na sposób sporządzenia opinii Sąd Rejonowy nie posiadał żadnych narzędzi i środków umożliwiających ocenę poprawności opinii, polegających chociażby na wyjaśnieniu działań matematycznych prowadzących do uzyskanych wyników, jako przesądzających o możliwości przyznania opinii mocy dowodowej. Pomimo powyższego sąd całkowicie bezpodstawnie stwierdził, iż dokonał oceny przeprowadzonego dowodu z opinii biegłych, uznając opinię za rzetelną logiczną konsekwentną i prowadzącą do klarownych wniosków – co wobec braku możliwości dokonana przez sąd oceny w ramach przywołanych kryteriów świadczy o pozornym charakterze czynności mających stanowić ocenę dowodu, z zaniechaniem dokonania oceny dowodu z opinii biegłego według kryteriów z art. 233 § 1 k.p.c., której przeprowadzenie przez sąd było z przyczyn obiektywnych niemożliwe i dla Sądu Rejonowego niewykonalne, a w rezultacie całkowicie dowolnym i arbitralnym przyznaniu przedłożonej opinii mocy dowodowej i bezpodstawnym oparciu rozstrzygnięcia na ustaleniach z tak sporządzonej i nie poddanej ocenie sądu opinii; b.  art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 285 § 1 k.p.c.art. 286 k.p.c. i art. 6 k.p.c. poprzez pozbawione dostatecznych podstaw i dokonane a priori przyjęcie, iż sporządzone przez biegłego G. O. opinie mogą poddawać się ocenie jako dowód w sprawie, jak i że zawierają dostateczne elementy pozwalające do dokonywania na ich podstawie ustaleń faktycznych w sprawie, zwłaszcza wobec dyskwalifikujących opinię braków opinii (brak jakiegokolwiek uzasadnienia opinii, m.in. wyjaśnienia przyjętych podstaw do jej sporządzenia poprzez wskazanie przez biegłego na dowody znajdujące się w aktach sprawy), niezależnych od zastrzeżeń merytorycznych, poprzez zaniechanie przez Sąd Rejonowy zażądania wyjaśnień do treści opinii pierwotnej, jak i uzupełniającej pisemnej opinii tego samego biegłego, gdy zarówno pierwotna jak i uzupełniająca pisemna opinia biegłego nie zawierały niezbędnych elementów pozwalających na ocenę opinii jako dowodów w sprawie. Powyższe prowadziło do oparcia się przez Sąd I instancji wyłącznie na konkluzjach opinii, bez zapewnienia sobie rzeczywistej możliwości oceny dowodu z opinii biegłego, z jednoczesnym obciążeniem strony pozwanej następstwami procesowymi powyższego stanu rzeczy, polegającymi na bezzasadnym oczekiwaniu od strony pozwanej dokonywania czynności nie znajdujących podstaw w zasadach rozkładu ciężaru dowodu w sprawie cywilnej, czy też czynności nakierowanych na uzupełnienie materiału dowodowego złożonego przez stronę powodową jak również nakierowanych na doprowadzenie – sprzecznie z ciężarem dowodu i w sposób nie znajdujący uzasadnienia na gruncie art. 3 k.p.c. – do czynności równoznacznych z przyznaniem wysokości roszczenia (sporządzenia własnych wyliczeń przez pozwanego) czy udowodnieniem jego wysokości w wyniku bezzasadnie oczekiwane aktywności powodowej pozwanego (powinność wnioskowania o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego celem wykazania wadliwości opinii G. O.), to jest w takich okolicznościach, w których zaniechanie skorzystania przez sąd z urzędu ze środków z art. 286 k.p.c. pozbawiało sąd możliwości oceny dowodu z opinii biegłego G. O., jednocześnie zaś Sąd Rejonowy bezzasadnie przeniósł skutki powyższego na stronę pozwaną nie zobowiązaną do dowodzenia roszczenia powodów; 6.  sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez to, że Sąd I instancji dokonał ustalenia faktycznego sprawy w zakresie szczątkowym z pominięciem znacznej części materiału dowodowego sprawy, to jest wniosków kredytowych powodów (powodowie posiadali wyższe wykształcenie), oświadczeń powodów zawartych w § 29 / § 30 umowy kredytu o zapoznaniu się z ryzykiem kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty oraz o zapoznaniu się z kryteriami zmiany stóp procentowanych, dokumentu w postaci raportu Instytutu (…), dokumentu pt. „Koszty finansowania kredytów walutowych (w szczególności denominowanych w (…)) przez (…) Bank sporządzonej przez dr J. J., kopii archiwalnej strony internetowej Portalu finansowego fundi.pl, raportu pt. „Informacja o cenach mieszkań i sytuacji na rynku nieruchomości mieszkaniowych i komercyjnych w Polsce w IV kwartale 2011”, opublikowanego przez NBP na stronie www.nbp.pl, zestawienia tabelarycznego oraz dwóch wykresów obrazujących zmiany oprocentowania kredytu powodów na tle średnich rynkowych poziomów oprocentowania kredytów mieszkaniowych dla gospodarstw domowych wg danych NBP w PLN i (…) w okresie marzec 2007 – grudzień 2010 r., – w zakresie, w jakim z tych wszystkich dowodów wynikało, na jakiej podstawie i w jakiej wysokości pozwany Bank zmieniał oprocentowanie kredytu powodów i co było przyczyną takich zmian w danym okresie oraz wynikał z nich fakt nieodbiegania procentowania kredytu powodów od średniego rynkowego oprocentowania, a tym samym brak rażącego naruszenia interesu powodów, a także w zakresie ustalenia okoliczności zawierania umowy kredytowej przez powodów istotnych dla oceny, czy doszło do sformułowania praw i obowiązków powodów w spornej klauzuli z naruszeniem dobrych obyczajów w chwili zawierania umowy oraz czy interes konsumenta poprzez takie a nie inne ukształtowanie praw i obowiązków kredytobiorców w spornej klauzuli umownej został naruszony w stopniu rażącym; 7.  naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest art. 385 1 § 2 k.c. w związku z art. 65 k.c. i art. 76 ustawy Prawo Bankowe oraz w związku z art. 385 1 § 1 k.c. poprzez pozbawione podstaw przyjęcie, iż w wyniku stwierdzenia abuzywności postanowienia §10 ust. 2 / § 11 ust.2 (lub stwierdzenia jego nieważności), umowa łącząca strony może doznawać przekształcenia dalej idącego, aniżeli tylko polegającego na niestosowaniu spornej klauzuli, to jest polegającego na ukształtowaniu treści stosunku prawnego w taki sposób, iż: a.  bezskuteczność postanowienia § 10 ust. 2 / §11 ust. 2 umowy (lub jego nieważność) oznacza również niezwiązanie powodów postanowieniem § 10 ust. 1 / § 11 ust. 2, przewidującym, iż kredyt jest oprocentowany stopą zmienną z takim skutkiem, iż oprocentowanie kredytu powodów miało być, dla całego okresu kredytowania, którego dotyczy pozew, równe stopie stałej określonej w § 1 ust 8 umowy, pomimo tego że w umowach powodów nie przewidziano żadnych zdarzeń, które powodowałyby transformację zmiennej stopy oprocentowania w stopę stałą (tak Sąd Najwyższy w wyroku IICSK 768/14 z dnia 14 maja 2015r.); b.  umowa kredytu, przewidująca zmienne oprocentowanie kredytu, winna być wykonywana w taki sposób, jak gdyby postanowienie § 10 ust. 1/§11 ust. 2 nie zostało w niej zastrzeżone, wbrew wyraźnej woli stron wprowadzającej do umowy konstrukcję zmiennego oprocentowania kredytu, wyłącznie w oparciu o stopę procentową przewidzianą w § 1 ust. 8 umowy, której – nawet przy zastosowaniu zasad wykładni oświadczeń woli – nie sposób uznać za objętą wolą i zgodnym zamiarem stron, jako mogącą mieć zastosowanie dla całego okresu umownego; c.  na skutek stwierdzenia abuzywności (nieważności) postanowienia § 10 ust. 2/§11 ust. 2 umowa kredytu doznawałaby istotnego przekształcenia, wbrew jej treści i celowi, to jest, iż powinna być traktowana jako umowa o kredyt oprocentowany stałą stopą procentową, gdyż w brak jest w umowie podstaw do zmiany przez bank umówionych w dniu zawarcia umowy stóp oprocentowania; d.  uznanie za bezskuteczne postanowienia § 10 ust. 2 / § 11 ust. 2 umowy rodzi po stronie powodów roszczenie o zapłatę kwoty odpowiadającej różnicy pomiędzy kwotą zapłaconą w okresie spornym tytułem oprocentowania kredytu według stopy stosowanej przez pozwany bank, a kwotą, która byłaby należna tytułem oprocentowania, wyliczoną według stopy stałej przyjętej na podstawie § 1 ust. 8 umowy; e.  wymiar ewentualnego roszczenia powodów może zostać ustalony w sposób określony w podpunkcie poprzedzającym wyżej, zaś twierdzenia powodów co do oparcia roszczenia o kryteria stałej stopy oprocentowania stanowią dostateczną podstawę do przyznania ochrony tak sformułowanemu roszczeniu i uznania żądania pozwu za usprawiedliwione co do zasady, również w zakresie sposobu ustalenia wysokości świadczenia, bez konieczności przeprowadzania przez powodów dowodów w tym zakresie, na którą to konieczność wskazał Sąd Najwyższy w przywołanym wyroku; 8.  naruszenie art. 58 § 1 i 3 k.c. w związku z art. 385 1 k.c., oraz w związku z art. 69 i art. 76 ustawy Prawo bankowe (w brzemieniu obowiązującym na dzień zawarcia spornej umowy kredytu), poprzez pozbawione podstaw przyjęcie, iż do postanowienia § 10 ust. 2 / § 11 ust. 2 umowy kredytu powodów może mieć zastosowanie art. 58 § 1 i 3 k.c., wobec szczególnego rodzaju skutku, zastrzeżonego przez ustawę dla wywiedzionej przez sąd oceny tego postanowienia umowy (uznanego za niedozwolone postanowienie umowne, nie wiążące powodów jako konsumentów), to jest w okolicznościach, w których ze względu na obowiązywanie normy szczególnej (art. 385 1 k.c.), przepis art. 58 § 1 i 3 k.c. nie może mieć zastosowania, z uwagi na m.in. niewystępowanie stanu, w którym postanowienie spornej klauzuli umowy byłoby sprzeczne z ustawą, to jest m.in. art. 69 i art. 76 ustawy prawo bankowe, gdyż przepisy te, przewidując dla kredytów oprocentowanych stopą zmienną obowiązek określenia zasad zmiany oprocentowania, nie określają w szczególności stopnia konkretyzacji postanowienia regulującego zmienne oprocentowanie kredytu czy warunków zmiany oprocentowania; dokonując ocen na gruncie art. 58 § 1 i 3 k.c., Sąd Rejonowy w szczególności dopuścił się istotnego błędu przy dokonywaniu oceny relacji art. 58 k.c. i art. 385 1 k.c, a to przede wszystkim w ten sposób, iż dokonał bezpodstawnego utożsamienia przesłanek zastosowania obydwu norm prawnych, jak i skutków, które te normy wywołują; 9.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 385 1 § 1 k.c. w związku z art. 385 2 k.c. poprzez ich wadliwą wykładnię polegającą na: a.  nieprawidłowej interpretacji pojęcia rażącego naruszenia interesu konsumenta poprzez brak rozważenia, czy w tej konkretnej sprawie doszło do rażącego interesu powodów jako kredytobiorców, w tym interesu ekonomicznego, z uwagi na to, że Sąd I instancji w zasadzie ograniczył się do oceny hipotetycznego naruszenia interesów konsumenta, oceniając klauzulę zawartą w §10 ust. 2 / §11 ust. 2 umowy kredytu bez uwzględnienia okoliczności zaistniałych przy zawieraniu umowy kredytu, a jeśli chodzi o interes ekonomiczny powodów z pominięciem jakichkolwiek okoliczności dotyczących wykonywania umowy kredytu w spornym okresie, wysokości oprocentowania kredytu powodów w okresie, którego dotyczy pozew, nieodbiegania oprocentowania kredytu powodów od średniego rynkowego oprocentowania tego typu kredytów, a więc bez rozważenia, czy ukształtowanie praw i obowiązków konsumenta w spornej klauzuli spowodowało po stronie powodów powstanie szkody oraz z pominięciem interesu pozwanego banku, którego sąd nie wziął pod uwagę w najmniejszym stopniu; tym samym sąd przy ocenie tej przesłanki skupił się w zasadzie na samym sformułowaniu spornej klauzuli wskazując na jej „niejednoznaczność” co nie ma w zasadzie nic wspólnego z rażącym naruszeniem interesu konsumenta, bo „rażąca ogólnikowość”, na którą wskazuje sąd czy niejednoznaczność nie może być utożsamiana z abuzywnością, a była jedynie niezbędna do ustalenia możliwości poddania ocenie spornej klauzuli na gruncie art. 385 1 k.c. jako dotyczącej głównego świadczenia strony umowy; b.  pominięciu szeregu okoliczności mających miejsce w dacie zawarcia umowy kredytu przez strony przy ocenie zgodności spornego postanowienia z dobrymi obyczajami i dokonanie tej oceny w oderwaniu od tych okoliczności, co jest charakterystyczne dla kontroli abstrakcyjnej klauzuli dokonywanej w postępowaniu o uznanie postanowień wzorca umowy za abuzywne, a nie do kontroli incydentalnej, czemu sąd dobitnie dał wyraz posługując się sformułowaniami „analizowany zapis zapewnił pozwanemu w praktyce niczym nieskrępowaną swobodę w kształtowaniu oprocentowania”, „rażące naruszenie interesów konsumentów przejawia się w pozbawieniu konsumentów jakiejkolwiek możliwości weryfikacji prawidłowości postępowania przedsiębiorcy-banku” (co akurat może świadczyć o naruszeniu dobrych obyczajów), co świadczy o tym, że oceny sąd dokonał w oparciu o samo brzmienie klauzuli, a nie w oparciu o szereg dowodów, w tym zeznania powodów oraz dokumenty złożone przez pozwanego (wskazane powyżej), w oparciu o które należało zbadać dobre obyczaje na rynku kredytowym w momencie zawierania umów przez powodów (z ich zeznań wynikało, iż kilka banków oferowało wtedy na rynku kredyty z oprocentowaniem zmiennym skonstruowanym jak w spornej klauzuli), z uwzględnieniem okoliczności, w jakich doszło do zawarcia umów przez powodów z wyższym wykształceniem, którzy mieli wiedzę o tym, że na rynku oferowane są kredyty z oprocentowaniem L. plus stała marża banku, lecz były one mniej korzystne w stosunku do kredytu w pozwanym banku, dlatego powodowie świadomie ich nie wybrali, z uwzględnieniem korzyści, jakie uzyskali wybierając ofertę pozwanego banku, o których sami zeznawali, co świadczy o braku rażącego naruszenia ich interesów; c.  wyprowadzeniu dającego się wywieść z motywów rozstrzygnięcia wniosku, iż przepis ten stanowi podstawę do izolowanego od całokształtu relacji kontraktowej stron w oparciu jedynie o brzmienie konkretnego zapisu umowy, dokonywania oceny naruszenia dobrych obyczajów oraz interesów konsumenta, w sposób właściwy dla orzekania według przepisów art. 476 39 i nast. k.p.c., to jest rozstrzygania w przedmiocie abuzywności postanowienia ujmowanego in abstracto, z pominięciem jego osadzenia w umowie zawartej przez strony w konkretnych okolicznościach, jak i zawierające inne – poza spornym – postanowienia, których należyte rozważenie prowadzić winno do wniosku, iż pozycja konsumenta w spornej umowie nie doznawała zagrożenia, zaś w relacji stron nie zachodził stan uzasadniający spełnienie przesłanek z art. 385 1 k.c., w szczególności przesłanki naruszenia interesów konsumenta i to w kwalifikowanych, rażącym stopniu, którego stwierdzenie dopiero w takiej postaci uzasadniać mogłoby sięgnięcie do środków ochrony przewidzianych w art. 385 1 k.c. i tylko w takich okolicznościach mogłoby uzasadniać uwzględnienie powództwa z uwagi na konieczność przywrócenia naruszonej równowagi kontraktowej stron; d.  zaniechaniu dokonania oceny spornego postanowienia z uwzględnieniem wszystkich ustanowionych w przepisie art. 385 1 k.c. przesłanek oraz kwantyfikatorów określających stopień naruszenia interesów konsumenta, jako „rażący”, w ten sposób, iż Sąd I instancji podejmując rozstrzygnięcie, dostrzegając potencjalne naruszenie interesów powodów poprzestał na stwierdzeniu stanowiącym powtórzenie przepisu, a zatem bezpodstawnie uznał, iż jakiekolwiek (w jakimkolwiek stopniu) naruszenie interesów konsumentów w relacji z pozwanym bankiem jako przedsiębiorca, czy jakakolwiek dysproporcja czy asymetria w relacji uprawnień i obowiązków stron, nawet wynikająca z samej istoty ocenianego postanowienia umowy, jako ogólnikowego i nie poddającego się w ocenie sądu weryfikacji, uzasadnia zastosowanie art. 385 1 k.c., bez konieczności rzeczywistego i wnikliwego rozważenia, czy na gruncie całokształtu postanowień umowy oraz z uwzględnieniem okoliczności jej zawarcia, sporne postanowienie umowy może zostać uznane za abuzywne; e.  pominięciu przy wykładni tych przepisów zasad prounijnej wykładni celowościowej i funkcjonalnej, w szczególności nieuwzględnieniu celów wynikających z przepisów dyrektywy Rady Unii Europejskiej Nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. oraz braku rozważenia specyfikacji usług finansowych (stosunków kredytowych) przy dokonywaniu wykładni, bezzasadnym pominięciu przy wykładni, wyraźnie sformułowanej w treści implementowanej w/w przepisem kodeksu cywilnego Dyrektywy Rady Nr 93/13/EWG, wskazania interpretacyjnego co do sposobu wykładni zarówno art.385 1 k.c., jak i art. 385 3k.c. zawartego w pkt. 2 lit. b) teza pierwsza załącznika do w/w Dyrektywy realizującego art.3 Dyrektywy, wskazującego na odmienności w ocenie umów zawieranych przez konsumentów z instytucjami finansowymi i nakazującego wobec pozostałej treści umowy wyłączenie z zakresu oceny, jako potencjalnie abuzywnego, postanowienia §10 ust. 2 / § 11 ust. 2 spornej umowy objętego zarówno wyjątkiem wskazanym w Dyrektywie, jak i co do którego spełnione zostały wszystkie przesłanki zastosowania wyjątku objętego regułą interpretacyjną z pkt. 2 lit. b) teza pierwsza Załącznika do Dyrektywy, które Sąd I instancji uznał za argumentację nie mającą znaczenia, której nie można uwzględnić; f.  nieuwzględnienia całokształtu postanowień umowy kredytu i dokonaniu oceny spornej klauzuliumownej zawartej w § 10 ust. 2 / § 11 ust. 2 pod kątem jej abuzywności w oderwaniu od kontekstu całej umowy, a w szczególności przy pominięciu postanowień §13 ust. 1 i § 18 ust. 1 / §14 ust. 2 i § 20 umowy kredytu; g.  zaniechaniu przy badaniu abuzywności spornego postanowienia umownego rozważenia, czy wzajemny rozkład praw i obowiązków stron umowy wynikający z całokształtu umowy, uzasadnia przyznanie konsumentowi ochrony w wyniku powołania się przez konsumenta na rzekomą abuzywność postanowień umowy w taki sposób, iż na skutek uwzględnienia powództwa ukształtowane zostały nowe warunki umowy (stałe oprocentowanie kredytu) nie przewidywane przez strony w dacie jej zawarcia, a jednocześnie stanowi to przejaw ingerencji sądu w rozkład wzajemnych praw i obowiązków stron, zaburzający rzeczywisty rozkład ryzyka ponoszonego przez strony umowy kredytu zawartej na wieloletni okres, w trakcie jej trwania, znacząco wykraczający poza skutek w postaci „niezwiązania konsumenta postanowieniem wzorca”, mimo, iż powodowie jako konsumenci posiadali w tym zakresie gwarantowaną umową sferę możliwości działania (wcześniejsza spłata kredytu, w tym poprzez refinansowanie na warunkach korzystniejszych, bez ponoszenia opłat, możliwość wypowiedzenia umowy w każdym czasie, nawet bez podawania przyczyny i z nad wyraz krótkim okresem wypowiedzenia) i z uprawnień tych nie skorzystali; przyjęte przez Sąd I instancji podstawy zastosowania art. 385 1 k.c. stanowią w tych okolicznościach wyraz kształtującej ingerencji w postanowienia umowy, nie znajdującej uzasadnionej podstawy w przepisie art. 385 1 k.c., niedopuszczalnej przy uwzględnieniu zarówno rodzaju umowy, jak i jej istoty (umowa kredytu), okresu obowiązywania (wieloletni, z czego do daty orzekania upłynęła jedynie część tego okresu), jak i kluczowej okoliczności – braku możliwości wywodzenia skutecznych ocen do przyszłych warunków determinujących zmiany oprocentowania, jak i braku możliwości stwierdzenia, iż warunki te w oparciu o sporną klauzulę mogą wywołać jedynie niekorzystne dla konsumentki skutki; 10.  naruszenieprzepisów prawa materialnego, tj. art. 385 1 k.c. w związku z art. 385 2 k.c. i art. 221 k.c. poprzez pozbawione podstaw przyjęcie, iż przepis art. 385 1 k.c. stanowi wyraz paternalistycznej ochrony przyznanej konsumentowi jako stronie umowy zawartej z przedsiębiorcą w taki sposób, że konsument nie jest zobowiązany do wykazania żadnej, chociażby elementarnej staranności przy podejmowaniu decyzji o wstąpieniu w relację kontraktową z przedsiębiorcą, uprawniony jest kierować się wyłącznie własnymi, uzasadnionymi oczekiwaniami co do zawieranej umowy, zwłaszcza wówczas kiedy konsument będący stroną umowy zawartej z przedsiębiorcą jest jednocześnie człowiekiem z wyższym wykształceniem (w przypadku części powodów z wykształceniem ekonomicznym), który zawiera umowę kredytu uprzednio się z nią zapoznając, uznając że jest ona dla niego korzystna. Na skutek pominięcia tych wszystkich okoliczności podjęte przez sąd rozstrzygnięcie daje wyraz pełnej dowolności w traktowaniu konsumenta, z pominięciem przynależnych na gruncie wykładni prawa krajowego jak i uregulowań wspólnotowych, wzorców starannego, rozważnego i świadomego konsumenta, w szczególności w takich przypadkach, kiedy ze względu zarówno na przymioty osobiste (wyższe wykształcenie, w tym ekonomiczne) konsument w relacji z pozwanym przy zawieraniu umowy działał z należytym rozeznaniem, decyzję o zawarciu umowy podejmował świadomie, znając oferty innych banków z konstrukcją oprocentowania L. plus stała marża banku, z rozeznaniem rynku usług podobnych, w okolicznościach w których ze względu na osobiste przymioty konsumenta, konsument miał dostateczną wiedzę i doświadczenie pozwalające na prawidłowe odczytywanie i zrozumienie postanowień umowy, jak i możliwość świadomego podjęcia decyzji o wstąpieniu w relację kontraktową z przedsiębiorcą, względnie możliwość poniechania zawarcia umowy i zaciągnięcia kredytu w konkurencyjnym banku z oczekiwanym przez niego oprocentowaniem L. plus stała marża banku, przez co uwzględnienie przez Sąd I instancji powództwa zdaje się w całości pomijać rozważenie postawy obydwu stron umowy, jak i daje wyraz błędnego pojmowania celu i istoty art. 385 1 k.c., który nie stanowi środka pozwalającego na dowolność w kształtowania relacji stron stosownie do pożądanych przez konsumenta skutków w sferze interesów konsumenta na dowolnym etapie wykonywania umowy (w taki sposób, jak np. środki ochrony przewidziane w art. 88 § 1 i § 2 k.c., czy powództwo z art. 357 1 k.c.), a służyć ma jedynie przywróceniu równowagi kontraktowej stron, której zaburzenie następowało przy zawarciu umowy, nie może stanowić natomiast podstawy kształtującej w istocie nowe, pierwotnie nie przewidziane warunki umowy oraz podstawy ingerencji sądu w umowę na etapie wykonywania umowy, w wyniku zmiany oceny przez konsumenta opłacalności dalszego wykonywania umowy, zwłaszcza przy rozważeniu możliwych skutków, które wprawdzie mogłyby być traktowane jako korzystne dla konsumenta, jednakże przy założeniu, iż sytuacja „korzystna” kształtuje się w oparciu o inne kryteria, aniżeli wynikające z treści zawartej umowy. Sąd pominął przy ocenie zeznań powodów to, że wskazywali oni, iż dopiero z perspektywy czasu oceniają umowę jako nieopłacalną a ocena sądu powinna przecież dotyczyć chwili zawarcia umowy. Powodowie zapoznawszy się uprzednio z projektem umowy kredytu, nie interesowali się zapisem o pozostałych parametrach finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego wskazanych w spornej klauzuli, uznawali że marża banku jest stała, a oprocentowanie będzie zmieniać się według L.-u, choć nie było w tym zakresie żadnych zapisów w umowie. Powodowie zawarli umowę dokonując wyboru oferty pozwanego banku jako oferty z najniższym oprocentowaniem, najkorzystniejszej pomimo tego, że w umowie kredytu wątpliwy zapis wskazywał na co innego, aniżeli zapewniali ich pracownicy banku oraz pośrednicy kredytowi. Okoliczności te wskazują, iż nie sposób uznać, aby pozwany wykorzystał niewiedzę takich konsumentów czy ich naiwność, takie osoby miały możliwość dokonania prawidłowej oceny spornej klauzuli. Oprocentowanie powodowie zaczęli kwestionować dopiero po kilku latach, pomimo, że mieli możliwość prawidłowej oceny spornego postanowienia, zauważenia ewentualnej różnicy pomiędzy wyjaśnieniami pracownika banku zapisami oraz podjęcia świadomej decyzji co do zawarcia umowy, a skoro ją ostatecznie zawarli to dlatego, że odpowiadało im oprocentowanie, warunki jego zmiany itp.; 11.  naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest art. 385 3 pkt. 9 k.c. poprzez jego wadliwą wykładnię i przyjęcie, że uprawnienie do zmiany oprocentowania zawarte w §10 ust. 2 / § 11 ust. 2 umowy jest jednostronnym zastrzeżeniem na rzecz pozwanego możliwości dokonywania interpretacji umowy, podczas gdy postanowienie umowy dotyczy ceny, tym samym zastosowanie winien mieć art. 385 3 pkt. 20 k.c. Powołując się na powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa każdego z powodów w całości i zmianę orzeczenia o kosztach postępowania przed Sądem I instancji oraz o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania za II instancję, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. W odpowiedzi na apelację pełnomocnik powodów wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów postępowania odwoławczego, z zastrzeżeniem solidarności w odniesieniu do niektórych z powodów. Sąd Okręgowy dodatkowo ustalił: Na terytorium RP w strukturze bankowej występuje Narodowy Bank Polski (NBP) oraz banki komercyjne. NBP jest bankiem centralnym, który odpowiada za wartość polskiego pieniądza i którego podstawowym celem jest utrzymanie stabilnego poziomu cen, przy jednoczesnym wspieraniu polityki gospodarczej rządu, o ile nie ogranicza to podstawowego celu NBP. Podstawowym narzędziem polityki pieniężnej banku centralnego są stopy procentowe. Wysokość stóp procentowych kształtuje wysokość oprocentowania transakcji realizowanych na rynku depozytowo-kredytowym (czyli pomiędzy bankiem centralnym i bankami komercyjnymi), a w dalszej kolejności wpływa na oprocentowanie transakcji banków komercyjnych z przedsiębiorstwami i osobami fizycznymi. Wzrost stóp procentowych pociąga za sobą wzrost kosztów wszystkich innych transakcji bankowych (w tym np. oprocentowanie kredytów). W systemie bankowym występuje taka zależność, że im wyższe stopy procentowe ustalane przez Radę Polityki Pieniężnej, tym pieniądz dla banków komercyjnych jest „droższy” i tym mniej jest go na rynku. Wynikiem tego jest zazwyczaj podniesienie oprocentowania kredytów i wkładów przez banki. Działania te mają na celu powiększenie kapitału banku i utrzymanie poziomu dotychczasowych usług bez obawy o utratę wypłacalności. Podobny mechanizm uruchamia zmiana stopy rezerw obowiązkowych, gdyż ich wzrost obligujący banki do utrzymywania określonego poziomu rezerw (które to rezerwy banki zobowiązane są zdeponować na nieoprocentowanym koncie w banku centralnym) powoduje zmniejszenie pieniędzy na rynku finansowym. Banki przeciwdziałają temu podnosząc oprocentowania kredytów, dzięki czemu mogą uzyskać taką samą wartość odsetek z mniejszej ilości udzielonych kredytów. Ponadto w systemach bankowych rozróżnia się jeszcze trzy inne stopy procentowe: redyskontową, lombardową i referencyjną. Stopa redyskontowa określa wartość, za jaką bank centralny skupuje wierzytelności banków komercyjnych. Stopa lombardowa określa cenę, po której bank centralny udziela bankom komercyjnym kredytu lombardowego. Wreszcie stopa referencyjna określa dochodowość krótkoterminowych papierów wartościowych emitowanych przez bank centralny i sprzedawanych bankom komercyjnym. Ta ostatnia stopa najbardziej wpływa na oprocentowanie pożyczek i kredytów dla klientów, gdyż w zależności od jej wysokości bankom bardziej opłaca się bądź to zakup bonów, bądź przeznaczanie zebranych pieniędzy na udzielanie kredytów. Poza bankową stopą referencyjną istnieje także rynkowa stopa referencyjna. Określa ona wartość, po której główne banki są chętne udzielić kredytu na rynku międzybankowym w danej walucie (WIBOR w złotówkach, (…) dla franka szwajcarskiego). Wartość rynkowej stopy referencyjnej nie zależy od pojedynczego banku i nie jest wyznaczana odgórnie, lecz jako element rynkowy, określona jest przez poziom podaży i popytu na kredyty i depozyty na rynku międzybankowym. Stopa L. powiększona o marżę banku określa finalne oprocentowanie kredytu dla klienta. Dlatego to głównie wielkość marży, będąca subiektywną decyzją danego banku w stosunku do indywidualnego kredytobiorcy, jest elementem różnicującym koszty kredytu. Z tych względów stopą bazową dla kredytu o zmiennym oprocentowaniu jest rynkowa stopa referencyjna, podczas gdy stopą bazową dla oprocentowania stałego jest bankowa stopa referencyjna. Stopy banki centralnego wpływają na koszty i zyski wzajemnych rozliczeń między bankami komercyjnymi. Wartość stóp decyduje pośrednio o cenie pieniądza, a więc także o oprocentowaniu kredytów. Przy czym te zależności są czysto modelowe. Obserwacje rynku finansowego pozwalają na stwierdzenie, że banki reagują z dużym nawet kilkumiesięcznym opóźnieniem na sytuacje obniżenia stóp banku centralnego przez Radę Polityki Pieniężnej, natomiast w przypadku wzrostu stóp – reagują dość szybko i podwyższają oprocentowanie. Jednakże wielkość stóp procentowych ustalanych przez banki nie zależy jedynie od ustaleń banku centralnego, ale jest wypadkową wielu zmiennych jak: marża banku, ryzyko kredytowe czy popyt na pieniądze. Wynika to głównie z innych mechanizmów i celów przyświecających bankowi centralnemu i bankom komercyjnym. Bank centralny dba o dobrą sytuację na rynku państwowym, natomiast banki (…) o swoje interesy, choć w obu wypadkach ich działania są pochodną istniejących w danym momencie uwarunkowań rynkowych. Na stopę procentową oferowaną przez bank patrzeć należy z dwóch stron: pożyczkodawcy i pożyczkobiorcy. Dla pożyczkodawcy stopa procentowa jest miarą dochodowości udostępnienia kapitału; dlatego jest on zainteresowany jak najwyższym poziomem tej stopy. Natomiast pożyczkobiorca znajduje się w całkowicie przeciwnej sytuacji; poszukując kapitału finansowego jest on zainteresowany jak najniższym poziomem stopy procentowej. Istnieje związek między źródłami kapitału banku i kredytami, część źródeł pochodzi z depozytów, a część pozyskiwania jest na rynku międzybankowym w ramach systemu współpracy banków. Zmiany na rynku depozytów wpływają na zmiany na rynków kredytów i odwrotnie. W przypadku rynków finansowych działających na zasadach rynkowych oprocentowanie kredytów determinowane jest przez uczestników tego rynku przy współudziale Banków (…). W przypadku franka szwajcarskiego to bank centralny Szwajcarii ustala jego stopy referencyjne. Oprocentowanie rynkowe fanka szwajcarskiego odzwierciedlone w L. jest wynikiem działań Banku (…) i transakcji zawieranych na rynku międzybankowym przez banki komercyjne. Ustalenie przez banki poziomu stopy procentowej w przypadku kredytów udzielanych w walucie (…) może odbywać się w dwojaki sposób: ⚫ model L. + marża ⚫ model uwzględniający liczne czynniki. L. (L. I. R.) jest głównym czynnikiem, w oparciu o który kształtowane są stopy procentowe kredytów na rynku. L. to stopa procentowa, po jakiej banki między sobą udzielają sobie nawzajem kredytów (również depozytów, których stopa na rynku międzybankowym jest taka sama). Wskaźnik ten można przedstawić w następujący sposób: bieżąca stopa wolna od ryzyka wkładów nocnych plus premia czasowa plus premia za płynność plus premia za ryzyko. W niektórych przypadkach ustalania stopy procentowej kredytów w (…) banki biorą pod uwagę indeksy obliczane na podstawie L., które są uśrednionymi wartościami tego wskaźnika w danym okresie czasu. Dzięki temu eliminowane są niespodziewane wahania, które mogą wynikać z manipulacji na rynku finansowym. Z kolei marża ustalana jest w oparciu o czynniki zewnętrzne, związane z konkurencyjnością oraz czynniki wewnętrzne, związane z sytuacją klienta, któremu kredyt ma być przyznany. Do grona tych ostatnich zalicza się kwotę kredytu, wysokość wkładu własnego (wskaźnik (…), czyli stosunek kwoty kredytu do wartości nieruchomości), zakup dodatkowych produktów oraz ocenę wiarygodności klienta. Bank może zaoferować też różne stawki marży, w zależności od tego czy klient wybierze kredyt z prowizją czy bez. Ustalanie stopy procentowej kredytów w oparciu o (…) i marżę jest pewnym uproszczeniem, które pozwala klientom zrozumieć zasady ustalania kosztów kredytu, jednak koszty banku związane z kredytem wiążą się z wieloma innymi czynnikami, a nie tylko L., które uwzględniane są w marży. W przypadku drugiego modelu ustalania stopy oprocentowania kredytów hipotecznych w (…) model uwzględniający liczne czynniki – na stopy procentowe wpływ ma wiele czynników, do których można zaliczyć: stopy procentowe na rynku międzybankowym, ceny bonów skarbowych i obligacji w walucie kredytu, kursy walutowe bieżące i terminowe, tendencje zmian na rynku akcji w kraju waluty kredytu, ceny warrantów i certyfikatów depozytowych, ceny kontraktów forward i futures, ceny swapów, ceny warunkowych umów odkupu (repo), ceny opcji. Te zmienne warunkowane są przez wydarzenia ekonomiczne, polityczne, zmiany funkcjonowania rynków finansowych, płynność rynków, podejście do ryzyka, wzajemne zaufanie podmiotów gospodarczych. Model ustalania stopy procentowej przez mBank mogło potencjalnie wpływać kilkadziesiąt różnych czynników, takich jak: stopa referencyjna dla (…) wyznaczona przez bank centralny, kapitał od spółki matki, poziom depozytów bankowych, kapitał z rezerw, pożyczki od udziałowców, sprzedaż papierów opartych na kredytach, kredyty z rynku międzybankowego, operacje repo z bankami (…), marże kredytowe, emisja akcji, kredyty z NBP, kredyty redyskontowe, kredyty refinansowane lombardowo, obrót funduszami rezerwowymi, stopa (…), rating banku, rating głównego udziałowca, waluta kredytu, kwota kredytu, marżą (zależna od powyższych poprzez contry spread – notowania (…) dla Polski), cena (…), cena FX swap. Nie można określić jednak, w jakim stopniu te zmienne miałyby wpływać na zmiany stóp procentowych. Można ustalić pewien algorytm, w oparciu o który będą ustalane stopy procentowe, jednak algorytm taki nie będzie całkowicie odzwierciedlał rzeczywistej sytuacji rynkowej. Nie można zbudować modelu, który określałby oprocentowanie doskonałe dla kredytobiorcy lub kredytodawcy. Alternatywą dla modelu opartego na wielu czynnikach jest ustalanie oprocentowania kredytów na bazie L. + marża banku. Umowy kredytu zawierane w trybie starego i nowego portfela (to jest podzielone wg daty 1 września 2006 roku) zachowują się analogicznie w zakresie parametrów (szczególnie (…)) decydujących o zmiennej stopie oprocentowania kredytów oraz proporcji między nimi. W umowach zawartych przez powodów z pozwanym bankiem decydującym parametrem finansowym, w oparciu o który miałaby następować zmiana oprocentowania kredytów zaciągniętych powodów, był L.. Nie zidentyfikowano innych czynników, które w istotny sposób wpływały na oprocentowanie tych kredytów. Standardowe stawki oprocentowania wyjściowego dla umów zawartych przez klientów mBanku w latach 2004-2006 znajdują się w przedziale 1,9%-3,4%. Przyjmując schemat oprocentowania L. + marża oraz powyższe kalkulacje, proporcje pomiędzy parametrami w umowach powodów kształtowały się w sposób następujący: ⚫ L. – waga znajduje się w przedziale od 0,35 do 0,58, ⚫ marża – waga znajduje się w przedziale od 0,42 do 0,55. Możliwe jest ustalenie wysokości marży banku poprzez zastosowanie formuły: marża = 0, (…)+0, (…)* oprocentowanie początkowe. Przy przyjęciu tej formuły obliczenia rat odsetkowych faktycznie zapłaconych przez powodów i rat obliczonych zgodnie z formułą wskazują, że wszyscy powodowie w analizowanym okresie płacili raty znacznie wyższe niż raty wyliczone przy zastosowaniu tej formuły. Uśredniona różnica między ratą zapłaconą a obliczoną wyniosła 396,60 zł na niekorzyść powodów, przy czym w odniesieniu do poszczególnych umów kształtowała się na poziomie od kilkudziesięciu (najmniej 99,26 zł) do kilkuset złotych (najwięcej 782,38 zł). Średnia łączna różnica w wysokości pobranych odsetek względem obliczonych wynosi 23 267,62 zł. Przy czym rozrzut pomiędzy poszczególnymi umowami jest relatywnie duży, od kilku tysięcy zł do ponad pięćdziesięciu tysięcy zł. Spowodowane jest to różną długością analizowanego okresu kredytowego oraz różnicami pomiędzy początkowym oprocentowaniem poszczególnych umów. Zwrócić trzeba jeszcze uwagę na to, że różnica w obliczonej racie uwzględniająca okres do końca 2008 r. wynosi 119,74 zł i jest kilkukrotnie niższa od średniej różnicy obliczanej dla okresu od 2009 roku, w którym jest ona prawie sześciokrotnie wyższa i wynosi 638,37 zł. Obliczenia te wskazują też, że udział stopy L. w łącznym oprocentowaniu kredytu hipotecznego, denominowanego w (…), szczególnie w okresie 2009 – 2015, jest relatywnie niski. Waga tego parametru jest mała w zmiennej stopie oprocentowania kredytu. Kształtuje się ona w przedziale 10-20% ogólnego oprocentowania. Oznacza to, że zmiana wartości tego parametru nie ma dużego przełożenia na wysokość łącznego oprocentowania kredytu. W umowach zawartych przez powodów, umiejscowionych w specyficznym okresie, to jest głównie od roku 2006, L. jest bardzo niski, w związku z czym jego zmiany nie oddziaływały w sposób istotny na oprocentowanie kredytu. Charakterystyka umów kredytowych zawartych przez strony wskazuje na to, że schemat L. + marża dla określenia oprocentowania kredytów, dobrze odzwierciedla rzeczywistą zmienność oprocentowania tychże kredytów. Dowodem na to jest przede wszystkim relatywna stałość osiąganych różnic pomiędzy odsetkową ratą zapłaconą przez kredytobiorcę a obliczoną przy zastosowaniu powyższej formuły. Z początkiem roku 2009 w przypadku prawie wszystkich umów nastąpił skokowy wzrost obliczanych różnic w ratach kredytowych, który wyrażał się 2-3 – krotną zwyżką rozbieżności pomiędzy ratami zapłaconymi a obliczonymi z zastosowaniem powyższego modelu. W efekcie tego powstały spore różnice pomiędzy ratą odsetkową zapłaconą przez klienta a tą obliczoną przez biegłego (w całym okresie analizy). Jedy