Chcesz uwolnić się od kredytu frankowego?

Blog

Blog i Aktualności

Umowa kredytu mBank uznana za nieważną przez SR w Gdyni - uzasadnienie wyroku

Bold Red LinkedIn Post Header-3.png
 

Wyrok z 8 stycznia 2021 r. sygn. XVI Ca 1411/19 SO w Gdańsku

Wyrokiem z dnia 31 października 2019r. Sąd Rejonowy w Gdyni zasądził od pozwanego mBank S.A. w Warszawie na solidarnie rzecz powodów D.  X  i M.  X  kwotę 43.436,16 zł  wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 22 lipca 2017 r. do dnia zapłaty;  w pozostałym zakresie powództwo o zapłatę oddalił; zasądził od pozwanego mBank S.A. w Warszawie  solidarnie na rzecz powodów D.  X  i M.  X  kwotę 8.717 zł  tytułem zwrotu kosztów procesu; nakazał ściągnąć od pozwanego mBank S.A. w Warszawie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 1928,50zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych. 

Powyższe orzeczenie oparto na następujących ustaleniach i ocenach prawnych:

W 2008 r. M.  X  i D.  X  (obecnie: małżonkowie X ) zamierzali nabyć lokal mieszkalny przy wykorzystaniu środków z kredytu bankowego, który zaciągnęli w BRE Banku S.A. za pośrednictwem biura pośrednictwa kredytowego Expander w X  Po ocenie zdolności kredytowej powodów przedstawiono wybrane propozycje kredytów z różnych banków. Wszystkie propozycje zakładały kredyt „we frankach”, pośrednik zasugerował jako najlepszą propozycję mBank (wówczas była to marka handlowa BRE Banku S.A. w Warszawie). Wszystkie czynności poprzedzające podpisanie umowy były załatwiane u w/w pośrednika. Powodowie otrzymali od niego projekt umowy do zapoznania się oraz zapewnienie, że kredyt „we frankach” jest bardzo bezpieczny, bo frank szwajcarski jest bardzo stabilną walutą. W gdańskiej placówce BRE Banku S.A. w Warszawie doszło tylko do podpisania przez kredytobiorców umowy kredytowej. Powodowie ja przeczytali, żadne wątpliwości im się na nasuwały, byli szczęśliwi, że kupią mieszkanie. Powodowie zaciągali tego rodzaju kredyt po raz pierwszy w życiu. Wówczas mieli skończone studia inżynierskie z budownictwa i pracowali jako inżynierowie budowy.

Na wniosku kredytowym  w rubryce waluty widnieje zapis „CHF”, zaś suma kredytu została wyrażona w walucie polskiej (4xx.xxx zł), okres kredytowania – 360 miesięcy. Wniosek kredytowy został złożony x lipca 2007 r. Decyzją kredytową nr x /2008 bank określił cel kredytu zgodnie z wnioskiem, wysokość kredytu na sumę 4xx.xxx zł (plus składka ubezpieczeniowa 6.xxx,x zł). Kwota kredytu wyrażona w walucie waloryzacji wg kursu z tabeli banku na koniec dnia x sierpnia 2008 r. – 20x.xxx,x CHF miała charakter informacyjny. 

W dniu x  lipca 2008 r. powodowie podpisali u pośrednika (Expander) oświadczenie zawierające treść wskazującą na otrzymanie w pierwszej kolejności oferty kredytu w złotych polskich i o świadomości ryzyka wyboru kredytu w walucie obcej, w tym, że niekorzystna zmiana kursu waluty spowoduje wzrost comiesięcznych rat i wzrost całego zadłużenia. 

W dniu x  sierpnia 2008 r. strony zawarły umowę o kredyt hipoteczny „mPlan” nr x/2008, zgodnie z głównymi parametrami z decyzji kredytowej. Powodowie otrzymali do podpisania gotowy wydruk umowy, nie mieli możliwości jej negocjowania. Kredyt został wypłacony w złotówkach. Oprocentowanie kredytu miało być zmienne i następować wg stawki bazowej LIBOR 3M. Spłata kredytu miała następować w ratach kapitałowo-odsetkowych zgodnie z harmonogramem stanowiącym integralną część umowy, harmonogram był sporządzany w CHF, natomiast raty miały być spłacane w złotówkach po uprzednim przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej BRE Banku S.A. obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50. Odsetki miały być naliczane przyjmując, że rok liczy 365 dni. 

Różnica pomiędzy sumą rzeczywiście spłaconych przez powodów rat kredytowymi a ich zobowiązaniem z pominięciem wyłącznie skutków tzw. indeksacji za okres od listopada 2008 r. do maja 2017 r., czyli kosztów związanych z ustalaniem kursu CHF/PLN, wynosi 43.xxx,x  zł. 

Pozwany bank po zmianie firmy obecnie funkcjonuje pod nazwą mBank S.A. w Warszawie. Powodowie wezwali pozwanego do zapłaty 43.436,16 zł pismem z dnia 14 lipca 2017 r. 

 

Przy ustaleniu wysokości roszczenia dochodzonego pozwem Sąd Rejonowy zastosował art. 233 § 2 k.p.c. Jedynie bank dysponował wszystkimi (tj. pełnymi i szczegółowymi) zapisami w księgach banku, które mogłyby umożliwić uzupełnienie braku danych wskazanych przez powołanego przez sąd biegłego. Pozwany bank (jego profesjonalny pełnomocnik) został zobowiązany zarządzeniem Przewodniczącego z dnia 28 czerwca 2019 r. do przedstawienia brakujących danych wyszczególnionych przez biegłego, z wyraźnym odwołaniem się do sankcji procesowej przewidzianej w art. 233 § 2 k.p.c. (k. 739). Pozwany bank wyraźnie odmówił (k. 749). Zdaniem Sądu w okolicznościach sprawy odmowa ta jest uwarunkowana wyłącznie chęcią uniknięcia negatywnych konsekwencji procesowych, tj. przegrania niniejszego procesu. Bankowi chodzi po prostu o uniemożliwienie powodom precyzyjnego udowodnienia wysokości żądania, o nic więcej w istocie. Takie zachowanie  podlega skutkom z art. 233 § 2 k.p.c., stąd uznano, że kwota główna wyliczona samodzielnie przez powodów w pozwie jest wysokością odpowiedzialności banku. 

Wysokość roszczenia wskazana w pozwie nie może być uznana za ewidentnie wadliwą, tym bardziej, że w miarę możliwości powodów została oparta na ówcześnie posiadanych informacjach od samego banku. Nie może więc być odrzucona jako oczywiście błędna, gdyż w takim przypadku przepis art. 233 § 2 k.p.c. byłby normą martwą. 

Bank błędnie interpretuje w/w zobowiązanie Przewodniczącego: nawet jeżeli nie chciał lub nie miał woli dokonania operacji polegającej na przygotowaniu odpowiedniego wyciągu z ksiąg banku w kwestiach wskazanych przez biegłego, to mógł się z zwolnić skutecznie z nałożonego obowiązku poprzez zwykłe przedstawienie tych ksiąg w formie nieopracowanej (źródłowej) – np. wszystkich zapisów w tych księgach dotyczących przedmiotowej umowy kredytowej. Ponieważ faktem notoryjnym jest, że systemy ksiąg bankowych w Polsce są prowadzone w formie informatycznej, wykonanie takiej czynności nie jest ani czasochłonne, ani utrudnione (np. pliki na nośniku informatycznym, CD-R, USB itp.). 

Należy podkreślić, że norma z art. 233 § 2 k.p.c. nie ma charakteru wyjątkowego, a jeżeli jest dość rzadko stosowana w praktyce sądowej, to tylko dlatego, że po prostu rzadko zdarzają się takie zachowania pozwanych, jak w niniejszej sprawie. W obliczu całego obszaru stosunków cywilnoprawnych rzadko też zdarza się, że tylko jedna ze stron posiada pełną wiedzę dotyczącą skomplikowanych i długoletnich operacji finansowych, jak to ma miejsce w przypadku kredytów hipotecznych. Teoretycznie bank może więc nawet w ogóle uniemożliwić kredytobiorcom oszacowanie swoich roszczeń odmawiając wydawania informacji o rozliczeniach kredytu. Taka sytuacja, której pewnym aspektem są koleje niniejszego procesu, jawi się po prostu jako rażące nadużycie swojej pozycji względem konsumenta, stąd zastosowanie przepisu art. 233 § 2 k.p.c. w niniejszej sprawie także ma silne uzasadnienie aksjologiczne. 

Sąd I instancji wskazał, iż z materiału dowodowego nie wynika nic, co miałoby wskazywać na negocjowanie przedmiotowej umowy. Nie potwierdzają tego ani zeznania powodów ani dokumentacja. Reasumując, pozwany nie zrealizował ciężaru dowodowego wykazania negocjowania umowy (art. 3852 § 4 k.c.). 

Zeznania powodów Sąd Orzekający uznał za wiarygodne. Wynika z nich jasno, że umowa nie była negocjowana, byli oni młodymi ludźmi na początku drogi zawodowej w branży budowlanej, nie mieli wcześniej żadnych doświadczeń z kredytami mieszkaniowymi. Uzyskali u pośrednika (Expander) zapewnienie o korzystnych i stabilnych cechach kredytu „we frankach”, podpisali oświadczenie o świadomości ryzyka walutowego. Powodowie mieli jedynie ogólne wyobrażenie o zmienności kursów walutowych i otrzymując optymistyczne zapewnienia o cechach franka szwajcarskiego nie przewidywali wówczas istotnych wahań tej waluty. 

Wniosek o przesłuchanie świadka M. X  został oddalony przez Sąd Rejonowy (na mocy art. 217 § 3 k.p.c.), albowiem składanie wniosków o przesłuchanie osób, co do których brak jakichkolwiek informacji wnioskodawcy, aby dana osoba rzeczywiście uczestniczyła w zdarzeniach w 2008 r., których dotyczy proces, należy uznać za celowo zmierzające jedynie do jego przedłużenia. Być może świadek ten posiada obszerną wiedzę procesjonalną w zakresie rynku kredytów walutowych, ale wiedza w tym zakresie sama w sobie (tj. w oderwaniu od warunków zawierania konkretnej umowy w przeszłości) nie jest przedmiotem niniejszego procesu, ponadto zagadnienia specjalistyczne z zakresu funkcjonowania rynku kredytów walutowych np. 2008 r. są wiedzą profesjonalną, wymagającą w razie konieczności opinii biegłego odpowiedniej specjalności. 

Dokumentacja związana z zawarciem umowy nie budzi wątpliwości ani pod kątem autentyczności ani mocy dowodowej. Pisemny aspekt dojścia umowy do skutku był typowy dla tego typu czynności bankowych. 

Pozostałe dowody zgłoszone przez strony nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia. Należy wyjaśnić, że dowód z opinii biegłego nie był podstawą ustaleń faktycznych, gdyż na skutek odmowy pozwanego nie dokończono procesu przeprowadzenia tej opinii w sposób umożliwiający uznanie jej za pełną.

Postępowanie dowodowe nie obejmowało wniosków dowodowych w zakresie zdarzeń i okoliczności już po zawarciu umowy kredytowej, gdyż sąd podzielił pogląd prawny wyrażony w uchwale 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018 r. (sygn. III CZP 29/17). W szczególności postępowanie dowodowe nie obejmowało ustaleń i oceny porównawczej kursów waluty CHF stosowanych faktycznie przez bank po zawarciu umowy kredytowej.  

Sąd I instancji wyjaśnił, że był związany granicami (art. 321 § 1 k.p.c.), w tym podstawą faktyczną żądania (od listopada 2008 r. do maja 2017 r.). Już w tym kontekście należy stwierdzić, że roszczenie powodów nie było przedawnione, gdyż zastosowanie w sprawie miał dotychczasowy 10-letni termin przedawnienia roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia, a pozew został wniesiony do sądu w lipcu 2017 r. 

Natomiast ustalenia faktyczne i postępowanie dowodowe oraz oceny prawne kwestii abuzywności spornej umowy dotyczą okresu do daty (chwili) jej zawarcia (art. 3852 k.c., por. uchwałę SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17). Późniejszy sposób wykonywania umowy, w tym faktycznie stosowane przez bank kursy CHF na potrzeby wyliczania rat spłat (w tym ich ewentualne powiązanie z kursami uznawanymi za rynkowe) nie były przedmiotem ustaleń i rozpoznania. 

Odnosząc się do podstawy prawnej żądania, Sąd Orzekający podał, iż w uzasadnieniu pozwu o zapłatę powodowie domagali się w pierwszej kolejności uwzględnienia żądania przy zastosowaniu przesłankowego ustalenia nieważności umowy w całości. Takie stanowisko znalazło odzwierciedlenie także w mowie końcowej pełnomocnika powodów. 

Umowa stron zarówno w zakresie określenia wysokości rat spłat (§  11.4 umowy stron) zawierają klauzule abuzywne, gdyż zastrzegają wyłącznie dla banku uprawnienie do ustalania wysokości kwot kredytu (rat spłat) na podstawie tabeli kursowej („tabela kursowa BRE Banku S.A.”). Umowa ani regulamin nie przewidują żadnych kryteriów ustalania kursu walut przez pozwany Bank. Nie było w tej mierze wówczas (w okresie zawierania umowy kredytowej) ani obecnie żadnych przepisów powszechnie obowiązujących o charakterze dyspozytywnym, które mogłyby wypełnić tę „lukę”. Sąd Rejonowy ocenił tę sytuację wg stanu z chwili zawarcia umowy, a wówczas oczywistym jest, że z obiektywnego punktu widzenia zachodziła uzasadniona niepewność po stronie klientów co do sposobu ustalania kursów waluty CHF w przyszłości (konsumenci nie mieli żadnego wpływu na tę tabelę, a nawet nie otrzymali żadnych informacji wg jakich zasad, kryteriów, parametrów są wyznaczane te kursy). Jest to sytuacja, którą należy zakwalifikować wg stanu i chwili zawarcia umowy jako rażące naruszenie interesów konsumenta, sprzeczne z dobrymi obyczajami (art. 3851 § 1 k.c.). 

Sąd I instancji nie podzielił poglądów orzecznictwa dopuszczających możliwości wypełnienia luki w zakresie ustalenia kursu waluty kredytu. Faktycznie niespornym jest, że wg stanu prawnego na 2008 r. nie istniała (i obecnie nie istnieje) w polskim porządku prawnym żadna norma (w tym dyspozytywna) dopuszczająca wypełnienie braku w umowie kredytowej kwestii ustalania kursu waluty kredytu (lub waluty indeksacji). 

Jednym z kryteriów dopuszczalności stosowania analogii legis jest założenie, że prawo w zasadzie reguluje podobne instytucje w podobny sposób, przy czym wyjątki wymagają wyraźnego ustalenia tego w przepisach obowiązujących. Zdaniem Sądu Orzekającego nie można stwierdzić, że weksel wystawiony na walutę obcą jest podobny do umowy kredytowej z elementem waluty obcej (jako instrumentu indeksacji lub waloryzacji). Zobowiązanie z weksla nie jest rozpięte na płaszczyźnie czasowej, co jest charakterystyczną cechą kredytów, w szczególności wieloletnich umów o kredyty hipoteczne. A to właśnie owa rozpiętość czasowa (fragmentacja zobowiązania w długim okresie) jest czynnikiem, który zasadniczo wpływa na wielkość zobowiązań stron w przypadku przeliczania zobowiązania na walutę obcą w państwach, w których obowiązuje system płynnych kursów walutowych. Wspomnianą analogię możnaby  co najwyżej przyjąć jako ostateczność na potrzeby ustalenia wysokości kredytu do wypłaty kredytobiorcy, ale już nigdy do kursów spłaty rat wyliczanych w przyszłości. Drugi brak podobieństwa to fakt, że weksel (pod rygorem nieważności) musi zawierać sumę wekslową oznaczoną wprost (a nie np. „równowartość 100 euro w złotych”). W wekslu nie może więc być klauzul waloryzacyjnych. Tymczasem kredyt w niniejszej sprawie miał być właśnie waloryzowany do waluty obcej, co jest instytucją w ogóle nieznaną prawu wekslowemu. 

Sąd Rejonowy stosował przy orzekaniu wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 (Kamil Dziubak, Justyna Dziubak przeciwko Raiffeisen Bank International AG z siedzibą w Wiedniu, prowadzący działalność w Polsce w formie oddziału pod nazwą Raiffeisen Bank International AG Oddział w Polsce, dawniej Raiffeisen Bank Polska SA z siedzibą w Warszawie).  Przywołano w nim m.in. dotychczasowe poglądy orzecznictwa TSUE, że zwykłą konsekwencją wystąpienia nieuczciwego warunku umownego jest bezskuteczność tego tylko warunku i utrzymanie w mocy umowy w pozostałej części, która po wyłączeniu postanowień powodujących nierównowagę na szkodę konsumenta nadal wiąże strony. Od tej ogólnej zasady można odejść jedynie wtedy, gdy dana umowa obiektywnie nie może pozostać w mocy bez nieuczciwego warunku umownego tj. umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. 

W niniejszej sprawie uznanie cytowanych wyżej postanowień za nieuczciwe warunki umowne uniemożliwia jednoznaczne ustalenie obowiązującego strony kursu walut po dniu zawarcia umowy, a zatem musi skutkować stwierdzeniem nieważności całej umowy. Bez możliwości ustalenia kursu przeliczania waluty (wspomniany brak przepisów dyspozytywnych) dalsze istnienie umowy nie jest uzasadnione, gdyż radykalnie zmienia jej konstrukcję i obarcza poważną niepewnością stosunek prawny stron co do sposobu wyznaczenia wysokości rat spłat kredytu na przyszłość, a więc przez wiele lat. Taki stan rzeczy byłby niekorzystny szczególnie dla kredytobiorców. Sąd Rejonowy wziął pod uwagę, że żądanie stwierdzenia nieważności umowy (zawarte w uzasadnieniu pozwu jako przesłanka rozstrzygnięcia) jest świadome i rozważne, w szczególności w świetle faktu, że pozew został opracowany i był popierany przez fachowego pełnomocnika powoda i potwierdzony w jego mowie końcowej. 

Sąd krajowy w oparciu o prawo krajowe zobowiązany jest wskazać moment, w którym należy dokonać oceny skutków stwierdzenia nieuczciwego charakteru warunku, mając na uwadze, w braku wyraźnych wskazówek ustawowych, że interes konsumenta, jaki należy rozważyć, to interes istniejący w momencie rozstrzygnięcia. Należy również uznać, że wola konsumenta przeważa nad wdrożeniem systemu ochrony, takiego jak zastąpienie nieuczciwego warunku w celu utrzymania umowy w mocy z pominięciem tego uznanego za nieuczciwy warunku. Konsument nie musi swojego wniosku o ustalenie nieważności umowy dowodzić lub szerzej uzasadniać. 

Sąd uznał przesłankowo (albowiem w niniejszej sprawie mamy do czynienia z pozwem o zapłatę jako żądaniem zgłoszonym jako podlegające do rozpoznania w pierwszej kolejności), że z dniem wydania wyroku w niniejszej sprawie umowa kredytowa stron winna być traktowana jako nieważna. Konsekwencją powyższego jest możliwość dochodzenia przez powodów wszystkich dodatkowych świadczeń przekraczających nominalną sumę wypłaconego kredytu. Suma dochodzona pozwem mieści się w tak rozumianych granicach, gdyż żądanie zwrotu sum wpłaconych na skutek abuzywności pewnych postanowień umowy jest de factożądaniem zwrotu fragmentu tego, co przysługuje powodom w razie stwierdzenia nieważności całej umowy. Powództwo o zapłatę jest więc w zasadne jak chodzi o kwotę główną roszczenia. Natomiast sąd uznając, że roszczenie powodów w sensie prawnym (jako przysługujący im zwrot świadczenia nienależnego) jest jedną sumą arytmetyczną wszystkich nadpłat (szczegółowo rozpisanych w pozwie), to żądanie odsetek jest uprawnione od całej tej sumy, ale po dacie wezwania dłużnika do zapłaty (czyli wymagalne w trybie art. 455 k.c.). Powodowie wezwali pozwanego do zapłaty pismem z dnia 14 lipca 2017 r., stąd biorąc pod uwagę typowy obrót pocztowy uznano, że pozwany pozostawał w opóźnieniu po wezwaniu od 22 lipca 2017 r., w więc tydzień później. 

Ustalenie (zadeklarowanie) nieważności umowy w dacie wyrokowania, nie oznacza, że skutek materialnoprawny nieważności następuje w tej dacie, lecz że tę datę sąd przyjął jako moment, od której można powoływać się na wszelkie skutki nieważności, które same w sobie zgodnie z polskim prawem zobowiązań występują ex tunc (czyli z mocą wsteczną). Podstawą stwierdzenia nieważności umowy jest w niniejszym przypadku art. 58 § 1 k.c. Sprzeczność czynności prawnej „z ustawą” winno być interpretowane także jako sprzeczność z prawem unijnym (będącym częścią porządku polskiego prawnego), o ile prawo unijne przewiduje taki skutek. Jak wynika wyroku TSUE w sprawie C-260/18, prawo unijne (a konkretnie art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich) nie tylko przewiduje taki skutek, ale wymaga pierwszeństwa stwierdzenia nieważności całej umowy na wyraźny wniosek konsumenta. 

Bezwzględna nieważność umowy zgodnie z polskim prawem cywilnym ma skutek ex tunc. Zawarcie więc przez strony nieważnej ab initio umowy późniejszego aneksu do niej (k. 81-84) nie doprowadziło do jej konwalidowania. Ów aneks nie ma więc żadnego waloru prawnego, gdyż odnosi się do nieważnej czynności prawnej. 

Skutkiem przesłankowego stwierdzenia nieważności całej umowy stron jest możliwość dochodzenia przez powodów tych świadczeń spełnionych dotychczas przez nich, które zostały zarachowane ponad wysokość wypłaconego kapitału, albowiem były to świadczenia nienależne (art. 410 § 1 i § 2 k.c.). Jednak, jak zasygnalizowano wyżej – powództwo rozpoznawano w granicach podstawy faktycznej żądania (321 § 1 k.p.c.). 

Należy wyjaśnić, że świadomość konsumentów tzw. „ryzyka walutowego” nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia. Czym innym jest wiedza o pewnych ogólnych mechanizmach ekonomicznych/finansowych (ryzyko walutowe, zmienność wyceny walut obcych, w tym możliwość aprecjacji), a czym innym brak w umowie kryteriów ustalania kursów walut przez wyłącznie jedną stronę stosunku prawnego (bank). Nawet wyraźna preferencja w zakresie zaciągania w owym czasie przez konsumentów kredytów potocznie określanych jako „frankowe” nie zwalniała banku z konieczności zawarcia w umowie (regulaminie) jasnych kryteriów ustalania kursów walut na potrzeby spłaty. 

Orzeczenie sądu zawierające przesłankowo w jego uzasadnieniu potwierdzenie abuzywności wzorca umowy nie jest czymś w rodzaju wprowadzenia „do obrotu” nowego produktu bankowego, który jest sprzeczny z realiami rynku finansowego (banki nie mogą udzielić kredytu złotowego z oprocentowaniem wg stawek LIBOR). Orzeczenie sądu w takich sprawach jak niniejsza nie jest i nie powinno być traktowane jako asumpt do tworzenia wzorca „prawidłowej” umowy wg parametrów wynikających np. z tezy dowodowej postanowienia o dopuszczeniu dowodów z opinii biegłego. Wyrok w niniejszej sprawie (w tym jego przesłanki) miał charakter eliminujący i sankcyjny jednocześnie. Powinien mieć realnie niekorzystny skutek dla przedsiębiorcy w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowień umowy, co nie ma żadnego związku z sugerowaniem oferowania produktów modelowanych na treści wyroku i jego uzasadnieniu. Wyrok w niniejszej sprawie nie może być traktowany więc jako sui generiswytyczna organu nadzoru finansowego, bowiem sąd cywilny nie ma tego rodzaju funkcji i orzeka w konkretnej, indywidualnej sprawie. 

Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia Sąd I instancji podał art. 410 § 1 i § 2 k.c., art. 369 k.c., art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 3851 § 1 k.c. i art. 3852 k.c. w zw. z art. art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w zw. z art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 i § 2 k.c. 

Natomiast powództwo oddalono w części żądania odsetkowego – w oparciu o art. 455 k.c.  

Pozostałe – zgłoszone jako ewentualne – roszczenia nie podlegały rozpoznaniu. Byłoby tak tylko w razie oddalenia w całości żądania zapłaty.  

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na mocy art. 100 k.p.c., uznając, że powodowie ulegli jedynie co do nieznacznej części zgłoszonego żądania, zatem należy im się zwrot całości poniesionych kosztów procesu. Koszty powodów to: opłata sądowa od pozwu (1.000 zł), opłata za czynności radcy prawnego w podwójnej stawce minimalnej – z uwagi na istotną złożoność i duży stopień skomplikowania niniejszego procesu, obszerność materiału zgromadzonego w sprawie, wymagającego analizy przez pełnomocnika powodów, stawiennictwa i aktywność na terminach rozpraw (3.600 zł x 2 = 7.200 zł, § 2 pkt 5 w zw. z § 15 ust. 3 pkt 1, 3, i 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł), zaliczka (500 zł). Łącznie to: 8.717 zł. 

O nieuiszczonych kosztach sądowych orzeczono na mocy art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 k.p.c., obciążając nimi pozwanego w całości. Na wydatki Skarbu Państwa w toku procesu składa się niezaliczkowana część wynagrodzenia biegłego, tj. łącznie 1.928,50 zł.

      Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany, zaskarżając go w części:

-   zasądzającej od Pozwanego solidarnie na rzecz strony powodowej kwotę 43.436,16 zł, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 22 lipca 2017 r. do dnia zapłaty, tj. objętej punktem wyroku; 

-   zasądzającej od Pozwanego solidarnie na rzecz strony powodowej kwotę 8.717 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, tj. objętej punktem III wyroku; 

-   nakazującej pobrać od Pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni, kwotę 1.928,50 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, tj. objętej punktem IV wyroku. 

       Apelujący zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1. Naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.  

   a) art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie wszechstronnej oceny materiału dowodowego oraz dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią materiału dowodowego, tj.: 

     - brak uwzględnienia okoliczności: (i) zapoznania się przez stronę powodową z postanowieniami umowy i regulaminu w odniesieniu do kredytu indeksowanego do waluty obcej; (ii) zapoznania strony powodowej z kwestią ryzyka kursowego, (iii) świadomości strony powodowej w zakresie ryzyka kursowego związanego z wahaniem kursów waluty, do której indeksowany jest kredyt, (iv) indywidualnego uzgodnienia postanowień umownych dotyczących indeksacji, (v) świadomego i swobodnego wyboru przez stronę powodową kredytu indeksowanego do waluty obcej oraz świadomej rezygnacji z zaciągnięcia kredytu w złotych, podczas gdy powyższe istotne dla sprawy okoliczności wynikają z treści zgromadzonych w aktach sprawy oraz niekwestionowanych w toku postępowania dowodowego dokumentów, tj. wniosku kredytowego, decyzji kredytowej, oświadczenia, harmonogramu, kalkulatora zdolności kredytowej oraz Umowy, jak również z treści zeznań strony powodowej; nieuwzględnienie ww. okoliczności doprowadziło również do bezpodstawnego ustalenia, że Powodowie nie mieli możliwości negocjowania Umowy; 

   - ustalenie, że przedstawiciel banku zapewniał Powodów, iż frank szwajcarski jest bardzo stabilną walutą, a wszystkie przedstawione Powodom oferty były ofertami kredytów w CHF, podczas gdy powyższe nie wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, natomiast fakt zaoferowania klientom w pierwszej kolejności kredytu złotowego wynika z dokumentów w postaci podpisywanego na etapie ubiegania się o kredyt oświadczenia oraz pośrednio z formuły kalkulatora kredytowego; 

   - ustalenie, że kwestionowane postanowienia umowne zastrzegają wyłącznie dla banku uprawnienie do ustalania kwot rat spłat kredytu, co prowadzić miało do uzasadnionej niepewności po stronie klientów co do sposobu ustalania kursów waluty CHF, podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału nie wynikają powyższe okoliczności; 

-   pominięcie okoliczności, iż Pozwany, realizując postanowienia umowne, stosował kurs rynkowy waluty, podczas gdy jest to okoliczność istotna z punktu widzenia rozstrzygnięcia; 

-   pominięcie okoliczności, że x marca 2013 r., strona powodowa zawarła z pozwanym bankiem aneks, na mocy którego spłaca kredyt bezpośrednio w CHF, a kwestionowane postanowienia umowne nie mają zastosowania, przy czym strona powodowa posiadała obiektywną możliwość dokonywania spłat bezpośrednio w CHF już od 2009 r. (zmiana Regulaminu), a co najmniej od wejścia w życie nowelizacji prawa bankowego ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. (co nastąpiło 26 sierpnia 2011 r.); 

-   przyjęcie, że żądanie stwierdzenia nieważności Umowy zostało sformułowane przez konsumentów w sposób świadomy i rozważny, W sytuacji, gdy Sąd  I instancji zaniechał poinformowania Powodów o niekorzystnych skutkach nieważności Umowy, a ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika, by taka świadomość po stronie konsumentów istniała; 

b) art. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 § 1 i 3 k.p.c., poprzez oddalenie wniosku o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka M X, pomimo iż z uwagi na posiadane przez świadka wiadomości dotyczące w szczególności: (i) obowiązujących w pozwanym banku procedur w zakresie udzielania kredytów hipotecznych, (ii) zakresu ciążących na pracownikach i doradcach kredytowych obowiązków informacyjnych, w tym odnoszących się do informacji o sposobie funkcjonowania kredytów indeksowanych kursami walut obcych, a także (iii) sposobu finansowania akcji kredytowej oraz (iv) tworzenia bankowej tabeli kursów dowód ten był przydatny do ustalenia faktów mających dla sprawy istotne znaczenie; 

c) art. 217 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., poprzez pominięcie znacznej części dowodów Z dokumentów, przy czym pominięte dowody zostały wskazane przez Sąd zbiorczo jako „pozostałe dowody zgłoszone przez strony”, w sytuacji, gdy załączone przez Pozwanego materiały zmierzały do wykazania okoliczności istotnych w sprawie; 

d) art. 227 k.p.c. w zw. z art. 248 § 1 k.p.c. w zw. z art. 233 § 2 k.p.c. poprzez zobowiązanie Pozwanego do przedstawienia dokumentów i informacji objętych zarządzeniem z 28 czerwca 2019 r. (pismo zawierające zobowiązanie datowane na 1 lipca 2019 r.) oraz uznanie, że kwota główna wyliczona samodzielnie przez Powodów jest wysokością odpowiedzialności banku, w sytuacji, gdy: 

-   Pozwany konsekwentnie kwestionował zasadność powództwa tak co do zasady, jak i co do wysokości, przy czym brak było podstaw do przerzucania na Pozwanego ciężaru dostarczania materiału dowodowego zmierzającego do wykazania twierdzeń strony przeciwnej, a także nakładania na Pozwanego obowiązku tworzenia materiałów nieznajdujących się w jego posiadaniu;

-   zobowiązanie oraz rygor z art. 233 § 2 k.p.c. odnosił się do wysokości roszczenia wyliczanego przy założeniu eliminacji kwestionowanych postanowień umownych i pozostawieniu Umowy w mocy, nie dotyczył zaś wysokości roszczenia rozumianego jako suma „wszystkich dodatkowych świadczeń przekraczających nominalną sumę wypłaconego kredytu”;  

e) art. 321 § 1 k.p.c. poprzez zasądzenie kwoty, która miałaby stanowić sumę wszystkich dodatkowych świadczeń przekraczających nominalną sumę wypłaconego kredytu, w sytuacji, gdy takie żądanie nie zostało sformułowane przez stronę powodową;  

f) art. 328 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia w sposób niepełny, de facto uniemożliwiający kompleksową kontrolę rozstrzygnięcia w zakresie wysokości zasądzonego roszczenia; 

g) art. 299 k.p.c. w zw. z art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń w przedmiocie faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wyłącznie w oparciu o twierdzeniami Powodów, podczas gdy z przeprowadzonych dowodów w postaci dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy (wniosek kredytowy, decyzja kredytowa, umowa kredytowa, oświadczenie), wynikają okoliczności przeciwne, przy czym treść ora: wiarygodność tych dokumentów nie została podważona w toku postępowania, wobec c należało uznać, że okoliczności faktyczne nimi stwierdzone zostały dostatecznie wyjaśnione oraz udowodnione; 

h) § 15 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. sprawie opłat za czynności radców prawnych, poprzez przyznanie stronie powodowej ; kosztów zastępstwa prawnego w stawce dwukrotnej. 

2. Naruszenie prawa materialnego, tj. 

a) art. 3851 § 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c, poprzez przyjęcie, że postanowienia umowy dotyczące wysokości spłat rat w oparciu o miernik w postaci franka szwajcarskiego ustalanego według tabeli kursowej banku kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, a zatem stanowią niedozwolone postanowienia umowne, co prowadzi do nieważności umowy; 

b) art. 3851 § 2 k.c. w zw. z art. 69 § 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, poprzez przyjęcie, że niedopuszczalnym jest odwołanie się do normy dyspozytywnej art. 358 § 2 kc- wykładanej łącznie z art. 69 § 3 Prawa bankowego w miejsce uznanych za niedozwolone postanowienia umowne klauzul indeksacyjnych w zakresie, w jakim klauzule te zawierają odesłanie do tabel kursowych banku, podczas gdy taki proces stosowania prawa jest zdatny do przywrócenia równowagi kontraktowej stron przy jednoczesnym zachowaniu ważności Umowy, służy realizacji celów Dyrektywy 93/13/EWG, a ponadto jest zgodny z przepisami prawa krajowego;  

c)       art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r., o zmianie ustawy – prawo Bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z art. 69 ust. 3 prawa bankowego i art. 75b prawa bankowego poprzez pominięcie skutków aneksu zawartego do Umowy; 

d) art. 367 § 1 w zw. z art. 368 k.c. i 6 k.c. poprzez zasądzenie dochodzonej kwoty na zasadzie solidarności, w sytuacji gdy brak było podstaw do przyjęcia konstrukcji solidarności po stronie wierzycieli; 

e) art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. poprzez zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od 22 lipca 2017 r., w sytuacji, gdy wezwanie do zapłaty z 14 lipca 2017 r. związane było z roszczeniem stanowiącym różnicę pomiędzy kwotą zapłaconą na rzecz banku, a sumą, jaka winna być spłacona w sytuacji uwzględnienia tzw. kursu sztywnego waluty z dnia uruchomienia kredytu, podczas gdy roszczenie uwzględnione zaskarżonym wyrokiem związane jest ze stwierdzeniem nieważności Umowy; 

f) art. 6 k.c. polegające na błędnym uznaniu, że Powodowie udowodnili dochodzone Pozwem roszczenie tak co do zasady, jak co do wysokości, podczas gdy Powodowie nie wykazali abuzywności kwestionowanych postanowień w ramach kontroli indywidualnej, a w szczególności nie wykazali przesłanki rażącego naruszenia interesów przez odesłanie do tabeli kursowej banku; 

g)       art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. i 411 pkt 1 k.c., poprzez przyjęcie, że stronie powodowej przysługuje roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia z tytułu zapłaconych rat kredytu, w sytuacji, gdy strona powodowa jest nadal dłużnikiem banku z tytułu uruchomionego kredytu, jej świadczenia stanowią zwrot kwoty wypłaconej przez Pozwanego, przez co Pozwany nie może być uznany za bezpodstawnie wzbogaconego. 

W oparciu o tak sformułowane zarzuty, apelujący wnosił o:

       - zmianę zaskarżonego wyroku w części, tj. w zakresie jego pkt 1, pkt III i pkt IV poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie od Powodów na rzecz Pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych; 

      - zasądzenie od Powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych; 

oraz rozpoznanie niniejszej sprawy na rozprawie. 

Ponadto na podstawie art. 380 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c. apelujący wnosił o rozpoznanie postanowienia Sądu I instancji z 3 września 2019 roku oddalającego wniosek Pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z przesłuchania świadka M X na fakty wskazane w IV petitum odpowiedzi na pozew oraz wnoszę o przeprowadzenie tego dowodu przez sąd II instancji na podstawie art. 382 k.p.c. 

W odpowiedzi na apelację pozwanego powodowie wnieśli o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz stron powodowej zwrotu kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

 

                      Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna i nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny  niezbędny dla rozstrzygnięcia sprawy, a Sąd Okręgowy ustalenia te akceptuje i przyjmuje za własne. Ponadto Sąd I instancji dokonał prawidłowej oceny zebranego materiału dowodowego nie naruszając przy tym przepisów art. 233§1 kpc.

Nie jest trafny zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 328§2 kpc.

Sporządzenie przez Sąd Rejonowy lakonicznego uzasadnienia zaskarżonego wyroku, nie może być uznane za naruszenie przepisu art.328§ 2 k.p.c.  w dotychczasowym brzmieniu w sposób, który miał istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku. Zgodnie z treścią tego przepisu uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. 

Zarzut naruszenia przepisu art. 328 k.p.c. jest uzasadniony wtedy, gdy uzasadnienie wyroku nie pozwala na stwierdzenie czy sąd prawidłowo zastosował przepisy prawa materialnego lub procesowego. W niniejszej sprawie taka okoliczność nie zachodzi, gdyż uzasadnienie zaskarżonego wyroku pozwala na ocenę prawidłowości zastosowanych przez Sąd I instancji przepisów zarówno prawa procesowego, jak i prawa materialnego.

Skarżący wskazał, iż Sąd Rejonowy pominął znaczną część dowodów przeprowadzonych w sprawie, określając je jako „pozostałe dowody zgłoszone przez strony”. Jednakże również pozwany w apelacji nie konkretyzuje  jakie dowody zostały pominięte przez Sąd Rejonowy oraz w jaki sposób wpłynęło to na wadliwość zaskarżonego wyroku.

Sąd I instancji zasadnie przyjął, iż kwota dochodzona pozwem mieści się w roszczeniu przysługującym powodom, z uwagi na nieważność zawartej przez strony umowy kredytu.

Nie mniej jednak Sąd Okręgowy nie podziela poglądu Sądu Rejonowego, iż w tym stanie rzeczy roszczenie powodów polega na możliwości żądania zwrotu wyłącznie kwoty, przewyższającej zobowiązanie powodów, wynikających z umowy po wyeliminowaniu jej postanowień abuzywnych.

Skoro umowa stron nie była ważna już w chwili jej zawarcie, jej strony winny zwrócić to co wzajemnie świadczyły w wyniku jej wykonania, gdyż w sytuacji stwierdzenia nieważności umowy wobec stron aktualizuje się wzajemnie obowiązek kondykcji na podstawie art. 410 § 1 i 2 w związku z art. 405 k.c. 

Nie jest możliwe zastosowanie zasady salda, tj. nałożenia obowiązku zwrotu wyłącznie na stronę, która uzyskała większe korzyści i ograniczenie obowiązku zwrotu wyłącznie do wysokości nadwyżki.

Zgodnie z zasadami wynikającymi z art. 498 § 1 k.c , każda ze stron powinna zgłosić żądanie zwrotu odrębnie, bez kompensowania roszczeń przez sąd z urzędu. Literalna wykładnia treści tego przepisu wprost wskazuje na fakultatywność takiego rozwiązania, pozostawiając decyzję samemu wierzycielowi i wykluczając możliwość jej zastosowania przez sąd z urzędu.

Brak również w przepisach kodeksu postępowania cywilnego podstawy do przyjęcia teorii salda z uwagi na art. 321§1 kpc, który określa tzw. granice orzekania i związanie sądu żądaniem pozwu. Sąd nie może zatem orzekać ponad to czego żądają strony, a skoro bank nie żąda zwrotu wypłaconej kwoty, jak również nie składa oświadczenia o jej potrąceniu, Sąd samodzielnie nie może takiego żądania uwzględniać.

Z zaświadczenia mBanku z dnia x.2017r. /k 762-764/ wynika, iż kwotę 43.436zł powodowie zapłacili, na poczet spłaty kredytu, w dniu x .2010r., a całość wpłat do x .2013r. znacznie przekracza tą kwotę.

W tym stanie rzeczy, skoro powodowie żądali zasądzenia kwoty mniejszej niż dokonane przez nich wpłaty, żądanie pozwu co do wysokości, należało uznać za zasadne.

Na marginesie należy wskazać, iż wprawdzie wyliczenie należnej kwoty w sposób dokonany przez Sąd Rejonowy, nie ma zastosowania w niniejszej sprawie, to trzeba wskazać, iż odmowa przedstawienia danych umożliwiających obliczenie należności w sposób przyjęty przez ten Sąd, uzasadniała zastosowanie art. 233§2 kpc. Sąd I instancji nie żądał wytworzenia dokumentów przez pozwanego, a przedłożenie danych dotyczących spłaty kredytu przez powodów.

Sąd II instancji nie podziela także zarzutu naruszenia przepisów art.217 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c.  poprzez oddalenie wniosku o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka M X.

Przepis art. 227 k.p.c. stanowi, że przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie. Zgodnie zaś z treścią art. 217 § 1 i 3 k.p.c. obowiązującą w dacie wydania rozstrzygnięcia strona może aż do zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej. Sąd pomija twierdzenia i dowody, jeżeli są powoływane jedynie dla zwłoki lub okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione. Zgodnie z art. 278§ 1 k.p.c. w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd po wysłuchaniu wniosków stron co do liczby biegłych i ich wyboru może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii.

Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sąd Rejonowego, że powołanie dowodu z zeznań świadka x  zmierzałoby jedynie do przedłużenia procesu, gdyż nie uczestniczył w procesie zawierania przedmiotowej umowy kredytu, a tym samym nie mógł  posiadać informacji istotnych dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, a dotyczących okoliczności związanych z zawarciem przez powodów spornej  umowy kredytu hipotecznego. Dowód z zeznań świadka x   miał wykazać okoliczności  przebiegu i stosowania przez bank procedury związanej z udzieleniem kredytów hipotecznych. Procedury, które funkcjonowały w pozwanym banku przy udzielaniu i wykonywaniu umów kredytowych, sposób ustalenia i publikacji kursu kupna i sprzedaży walut stosowanych przy ich wykonywaniu, możliwości spłaty kredytu w walucie waloryzacji od lipca 2019r.  zostały ustalone na podstawie pozostałego materiału dowodowego. Przede wszystkim ustalenia te zostały  dokonane w oparciu  o dowody  z dokumentów. Zatem Sąd Okręgowy nie podziela  zarzutów strony pozwanej w zakresie naruszenia wskazanych powyżej przepisów postępowania poprzez oddalenie dowodu z zeznań świadka x , gdyż miały one potwierdzić procedury stosowane przez pozwanego, które wynikały ze złożonych do akt dokumentów, a nie okoliczności związanych z zawarciem spornej umowy. Zeznania świadka nie miałyby zatem wpływu na rozstrzygnięcie sprawy zwłaszcza w kontekście dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny prawnej roszczenia.

Nie dopuścił się Sąd Rejonowy naruszenia art. 233§1 kpc.

Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w tym przepisie, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, iż ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.

(Komentarz do kodeksu postępowania cywilnego: Część pierwsza: Postępowanie rozpoznawcze, pod  redakcją prof. dr. hab. Tadeusza Erecińskiego tom l Wydawnictwo Prawnicze LexisNexi  W-wa  2002 str 494)

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. 

Co do zasady, wykazanie przez stronę, że sąd naruszył art. 233 § 1 k.p.c. oraz że fakt ten mógł mieć istotny wpływ na wynik sprawy, nie może być zastąpione odmienną interpretacją dowodów zebranych w sprawie, chyba że strona jednocześnie wykaże, iż ocena dowodów przyjęta przez Sąd za podstawę rozstrzygnięcia przekracza granice swobodnej oceny dowodów (por. wyrok SN z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, OSNC 2000/10/189, Biul. SN 2000/6/13, Wokanda 2000/7/10). Oznacza to, że postawienie zarzutu naruszenia tego przepisu nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów; skarżący może tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że sąd rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000/7-8/139, oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2005 r., IV CK 387/04, Lex nr 1771263). 

Sąd II instancji nie podziela zarzutów dotyczących tego, że nieuzasadnione i dowolne jest stwierdzenie przez Sąd Rejonowy, że z materiału dowodowego nie wynika nic, co miałoby wskazywać na negocjowanie umowy. Wbrew twierdzeniom skarżącego wskazanie przez powodów we wniosku kredytowym waluty CHF, sumy kredytu w walucie polskiej i okresu kredytowania nie stanowi samo w sobie potwierdzenia, że te warunki były negocjowane przez strony, gdyż jak wynika z zeznań powodów otrzymali gotowy formularz umowy, który podpisali wraz z przedłożonymi im innymi dokumentami. Pozwany nie złożył zaś wniosków dowodowych, które potwierdziłyby jego twierdzenia, że powodowie mieli realną możliwość negocjacji warunków istotnych postanowień spornej umowy. Tym samym zawarte w apelacji sformułowanie, że wynegocjowane warunki kredytu (kwota w PLN – kredyt w CHF) spowodowały konieczność wprowadzenia mechanizmu indeksacji nie zostało wykazane.   Nie można też uznać, że rezygnacja przez powodów z zawarcia umowy kredytu w złotych polskich, jak i możliwość wyboru dnia uruchomienia kredytu potwierdza faktyczne negocjowanie postanowień istotnych zawartej przez strony umowy. Z zeznań powodów wynika, że wskazano im na możliwość zawarcia kredytu złotowego, ale przedstawiono go, jako mniej korzystniejszego w stosunku do kredytu waloryzowanego CHF i nie przedstawiono im w zasadzie ryzyka związanego z tym kredytem. Pozwany nie wykazał, że jego przedstawiciel w sposób jasny i wyczerpujący wyjaśnił powodom, jakie ryzyko dla wysokości zobowiązania kredytowego wynika z wahania kursu waluty czy też zmiany stopy procentowej ani tego, że nie zapewniał o stabilności waluty CHF. Oświadczenie z dnia x  lipca 2007r. podpisane przez powodów o zaoferowaniu im kredytu w złotych polskich, jak i ryzykach związanych z zawarciem przedmiotowej umowy nie może stanowić wystarczającego dowodu na wykazanie stanowiska pozwanego w tym zakresie, gdyż jak wskazano powyżej powodowie zaprzeczyli tym okolicznościom zeznając, że podpisali przedmiotowe oświadczenie, którego treść, co było niesporne, została sporządzona przez pozwanego. Sąd Okręgowy w pełni podziela pogląd wyrażony przez Sad Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 27 listopada 2019r. w sprawie o sygn. akt II CSK 483/18/ legalis Nr 2254284/, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na nabycie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Wystawiał on bowiem na nieograniczone ryzyko kursowe kredytobiorców, co Bank jako profesjonalista powinien wiedzieć, oferując tego rodzaju produkt celem zwiększenia popytu na swoje usługi. W takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany, w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Nie jest wystarczające wskazanie w umowie, że ryzyko związane ze zmianą kursu waluty ponosi kredytobiorca oraz odebranie od konsumenta oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz przyjęła do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Podkreślić należy, że to na pozwanym ciążył ciężar wykazania powyższych okoliczności, co mogło nastąpić chociażby przez złożenie wniosku o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków - przedstawicieli pozwanego, którzy brali bezpośredni udział we wskazywanych przez pozwanego negocjacjach, jak i zawarciu spornej umowy.

Zdaniem Sądu Okręgowego niezasadne są również zarzuty skarżącego dotyczące naruszenia przepisów prawa materialnego. 

Art.  3851 §  1 k.c. stanowi, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. 

Z treści tego przepisu wynika, że do stwierdzenia abuzywności postanowienia umowy zawartej z konsumentem konieczne jest spełnienie łącznie wszystkich wymienionych w tym przepisie przesłanek, to jest: postanowienie jest nieuzgodnione indywidualnie, nie jest postanowieniem określającym w sposób jednoznaczny główne świadczenia stron, a także kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy.

W § 3 art.  3851 k.c.  wskazano zaś, że nie są uzgodnione indywidualnie te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Przepis ten wprowadza domniemanie, że nie są  indywidualnie uzgodnione te postanowienia, które zostały przyjęte z wzorca umowy. Z § 4 tego art. 3851 k.c wynika zaś, że ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Zatem ciężar wykazania indywidualnego uzgodnienia postanowień umowy obciążał pozwanego. Jak wskazano powyżej pozwany nie wykazał tej okoliczności, gdyż wbrew jego zarzutom nie świadczy o tym wskazanie przez powodów we wniosku kredytowym waluty CHF, sumy kredytu wyrażonej w walucie polskiej oraz okresu kredytowania na 360 miesięcy, a także wskazanie daty uruchomienia kredytu, który miał być spłacany zgodnie z harmonogramem spłat. Tylko w przypadku, gdy kwestionowane postanowienie zostało ustalone w wyniku wspólnych uzgodnień, to spełniona została przesłanka indywidualnego uzgodnienia w rozumieniu  art.  3851 §1 k.c. Zatem  pozwany powinien wykazać, że powodowie mieli rzeczywisty wpływ na treść spornych postanowień, zwłaszcza, że jak wynika z zeznań powodów przedstawiono im do podpisu umową standardową, której treść została sformułowana przez pozwanego.

Za niezasadny należało  uznać zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art.  3851 §1 k.c. przez uznanie, że sporne postanowienia są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes konsumenta.  W orzecznictwie przyjmuje się przy tym, że rażące naruszenie interesów konsumenta w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, Biuletyn SN 2005/11/13). Przy czym w stosunkach z konsumentami szczególne znaczenie mają te oceny zachowań podmiotów w świetle dobrych obyczajów, które odwołują się do takich wartości jak: szacunek wobec partnera, uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność rzetelność i fachowość. Tym wartościom bowiem powinny odpowiadać zachowania stron stosunku zobowiązaniowego. Postanowienia umów, które kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z wyżej wymienionymi wartościami, kwalifikować należy zawsze jako sprzeczne z dobrymi obyczajami w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. W szczególności dotyczy to wszelkich postanowień, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron stosunku, nierównomierne rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami umowy. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami można uznać takie działania zmierzające do niedoinformowania, dezorientacji, wywołania błędnego przekonania konsumenta, wykorzystania jego niewiedzy lub naiwności, a więc działanie potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania (tak Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie w wyroku z dnia 29 kwietnia 2011r. w sprawie XVII AmC 1327/09). Sąd jest zatem obowiązany do zbadania i oceny, czy konkretne klauzule umowne przekraczają zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej w zakresie kształtowania praw i obowiązków stron konsumenckiego stosunku obligacyjnego (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 lipca 2005r. w sprawie ICK 832/04).

Kwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowy dotyczą zasad przeliczenia wartości kredytu w PLN, który waloryzowany jest kursem kupna CHF wg. tabeli kursowej banku z dnia i godziny uruchomienia kredytu (§7 pkt.1 umowy) oraz określenia wysokości rat poprzez wskazanie, że raty spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg. kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej banku, obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50 (§11 pkt. 4 umowy). Zastosowanie powyżej wskazanych zasad przeliczenia skutkowało tym, że decyzję w zakresie ustalania kursu kupna i sprzedaży CHF podejmował jedynie przedsiębiorca. Nawet w przypadku uznania, że ustalenie tych kursów nie następowało w sposób dowolny, gdyż bank ustalając kursy walut działa na podstawie przepisów prawa bankowego, w ramach ustalonych zwyczajów (korzystanie z zewnętrznych platform walutowych prowadzonych przez serwisy Reuters i Bloomerg) oraz podlega w tym zakresie kontroli, to jednak umowa nie określała mechanizmu ustalania tego kursu.  Konsument nie miał żadnego wpływu na tak ustalany kurs ani możliwości jego weryfikacji w dacie zawarcia umowy. Zatem zarówno wysokość kwoty kredytu do spłaty, przy przyjęciu kursu walut ustalanego dowolnie przez bank, jak i mechanizm ustalenia tej wysokości oraz zakres obowiązku powodów zobowiązanych do spłacania rat nie został określony wprost. Zdaniem Sądu Okręgowego mechanizm dotyczący ustalenia wysokości zwaloryzowanego kredytu w dacie jego uruchomienia, jak i przeliczenia dokonanych spłat został ustalony w taki sposób, że przeciętny konsument nie mógł w dacie zawarcia umowy ustalić swojego zobowiązania, ani oszacować potencjalnego ryzyka ekonomicznego. W tym zakresie należało uznać, że bank nie wypełnił ciążącego na nim obowiązku informacyjnego wobec powodów w zakresie rzeczywistego przedstawienia im realnego ryzyka w związku z zawarciem umowy o kredyt waloryzowany kursem CHF, chociaż jako profesjonalista musiał posiadać wiedzę o tym ryzyku.  Kwestionowane postanowienia umowy tym samym w sposób rażący naruszały interes konsumentów (powodów), gdyż nie były sformułowane w sposób jednoznaczny i zrozumiały, co skutkowało wykorzystaniem ich słabszej pozycji i tym samym naruszały dobre obyczaje.

Wprawdzie w uzasadnieniu Sąd Rejonowy ocenił jedynie abuzywność klauzuli zawartej w §11 pkt. 4 umowy, ale należy uznać, że także postanowienie zawarte w §7 ust.1 umowy jest abuzywne, gdyż przewiduje, że kredyt w dniu jego uruchomienia jest waloryzowany kursem kupna waluty CHF wg. tabeli kursowej banku. 

Sąd Okręgowy nie podziela też zarzutu naruszenia art. 3851  § 2 k.p.c. przez jego niezastosowanie i przyjęcie, że z powodu wyeliminowania z treści umowy klauzuli waloryzacyjnej zawartej w § 11 ust. 4 umowy ta jest nieważna. Zgodnie z treścią tego przepisu jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 tegoż artykułu nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. 

Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Rejonowego, że brak związania stron wskazanymi powyżej postanowieniami umowy uznanymi za abuzywne prowadziło do uznania, że umowa łącząca strony jest nieważna, gdyż uniemożliwia ustalenie istotnych przedmiotowo postanowień umowy w dacie jej zawarcia w zakresie wysokości udzielonego kredytu i wysokości rat. 

Stanowisko takie znajduje odzwierciedlenie w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, z którego wynika, że sądy krajowe nie są uprawnione do zmiany treści postanowień umownych. Znajduje to odzwierciedlenie w orzeczeniu TSUE w sprawie C- 260/18 Kamil Dziubak, Justyna Dziubak, przeciwko Raiffeisen Bank Inernational AG z siedziba we Wiedniu. W orzeczeniu tym wskazano, że jeżeli sąd krajowy uzna, że zgodnie z odpowiednimi przepisami obowiązującego prawa utrzymanie w mocy umowy bez zawartej w niej nieuczciwych warunków umowy nie jest możliwe, to art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. zasadniczo nie stoi na przeszkodzie jej unieważnieniu. Jest tak zwłaszcza, jeżeli z informacji pochodzących od sądu odsyłającego wydaje się wynikać, że unieważnienie klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio- do zniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty.  W konsekwencji Trybunał uznał, że art.6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może obowiązywać bez takich warunków z tergo powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy. Trybunał stwierdził także, że art. 6 ust. 1 dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że skutki dla konsumenta wynikające z unieważnienia umowy w całości należy oceniać w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a dla celów oceny decydująca jest wola konsumenta w tym względzie. W wypadku, gdy konsument nie chce skorzystać z takiej ochrony, to nie jest on stosowany.  W orzeczeniu tym Trybunał wskazał także, że art.6 ust. 1 Dyrektywy stoi na przeszkodzie wypełnianiu luk w umowie spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, że skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozycyjnych lub przepisów mających zastosowanie w przypadku, gdy strony umowy wyrażą na to zgodę. 

Podzielając powyższe rozważania Sąd Okręgowy uznał, że w polskim systemie prawnym nie było przepisów prawnych pozwalających na zastąpienie kwestionowanych postanowień umownych, w tym w oparciu o art. 56 k.c., art. 358§2 k.c. czy też w oparciu o stosowanie w drodze analogii przepisu art.41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936r. Prawo wekslowe.

Przepis art. 56 k.c. stanowi, że czynność prawna wywołuje nie tylko skutki w niej wyrażone, lecz również te, które wynikają z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów. W ocenie Sądu odwoławczego wbrew zarzutom apelacji nie można uznać, że odpowiadałoby zasadom współżycia społecznego i ustalonym zwyczajom przeliczenie zobowiązania według aktualnego na dzień przeliczenia kursu kupna CHF  według tabeli kursu walut obcych ustalanego przez bank. Nie można też zastosować przeliczenia według kursu NBP, który jest wprawdzie kursem obiektywnym, ale nie stanowi kursu zazwyczaj stosowanego przez banki, gdyż stanowi wypadkowy, średni kurs walut obowiązujących na rynku. Zatem zarzut naruszenia art. 358 § 2 k.c. należało także uznać za niezasadny. Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Rejonowego co do braku możliwości zastosowania w drodze analogii przepisów prawa wekslowego celem zastąpienia abuzywnych klauzul, toteż nie brak podstaw do ponownego przytaczania rozważań w  tym zakresie. Dokonując oceny możliwości zastąpienia klauzul abuzywnych należy uwzględniać stan istniejący w dacie zawarcia umowy, a tym samym brak było podstaw do zastąpienia tych klauzul w oparciu o art.69 ust. 2 pkt. 4a i ust. 3 Prawa bankowego w związku z art.4 ustawy z dnia 29 lipca 2011r. zmieniającej ustawę Prawo bankowe ( ustawa antyspreadowa), gdyż  nie obowiązywało to uregulowanie w dacie podpisania umowy przez strony. Tym bardzie w świetle powyższych rozważań nie można dokonać takiego uzupełnienia postanowień umowy, które spowodowałoby, że kredyt udzielony powodom powinien być spłacany jako typowy kredyt złotowy oprocentowany według stawki WIBOR właściwej dla tego rodzaju kredytów.

W ocenie Sądu drugiej instancji przedmiotowa umowa nie określa w sposób jednoznaczny zarówno wysokości rzeczywistego świadczenia kredytodawcy, jak i kredytobiorców wobec  zawarcia w niej kwestionowanych abuzywnych postanowień, co powoduje, że pozostaje w sprzeczności z art. 69 Prawa bankowego, a tym samym z art. 3531 k.c., który stanowi, że strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Należało uznać zatem za zasadny podniesiony przez powodów zarzut nieważności umowy, gdyż zawarte w niej klauzule abuzywne powodują, że o zakresie praw i obowiązków kredytobiorców (konsumentów) decyduje strona silniejsza w trakcie wykonywania umowy, gdyż nie określono wprost przedmiotu umowy, a jego dookreślenie następuje na etapie jej wykonywania na podstawie kursu walut ustalonych przez bank, przy zastosowaniu mechanizmu, który został wskazany w abuzywnym postanowieniu umowy.

Należało zatem uznać, że w oparciu o dokonane ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, że umowa o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych mBank waloryzowana kursem CHF z dnia x  sierpnia 2008r. zawarta przez strony jest nieważna, gdyż zawiera postanowienia abuzywne, których usunięcie powodowało, że umowa nie może pozostać w mocy, gdyż ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy.  Tym samym zdaniem Sadu Okręgowego zarzuty pozwanego zawarte w apelacji dotyczące naruszenia przepisów prawa materialnego należało uznać za niezasadne, co skutkowało uznaniem za prawidłowe stwierdzenie przez Sąd Rejonowy nieważności umowy z uwagi na zawarte w niej klauzule niedozwolone. Strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.

Sąd Okręgowy w całości podziela stanowisko Sądu Rejonowego w zakresie stwierdzenia abuzywności klauzul umowy, co skutkowało stwierdzeniem nieważności umowy.

Podkreślić należy, że kwota i waluta kredytu są jednymi z essentialia negotii umowy kredytu i muszą być w sposób jednoznaczny i niebudzący wątpliwości określone przez strony. 

Umowa kredytu zatem powinna określać szczegółowe zasady określenia sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie, którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego rat oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu.

Kredyt został udzielony w kwocie wyrażonej w walucie obcej, który był waloryzowany według kursu kupna waluty tabeli kursowej Banku, rat miały być zaś spłacone zgodnie z harmonogramem wskazującym wysokość rat we frankach szwajcarskich. Powodowie zobowiązani byli wpłacać środki w walucie polskiej, po uprzednim przeliczeniu kursu według tabeli kursowej banku obowiązującej na wskazaną godzinę w dniu spłaty. Umowa ani regulamin nie przewidują żadnych kryteriów ustalania kursu walut przez pozwany Bank.  Jednocześnie nie ma w polskim systemie norm prawnych takich przepisów dyspozytywnych, którymi Sąd mógłby uzupełnić nieuczciwe klauzule. Przy tym jednoznacznie została odrzucona przez TSUE możliwość dokonywania przez sądy krajowe zmiany treści nieuczciwych warunków w oparciu np. o badanie jaki był zgodny zamiar i cel stron umowy. Taka praktyka prowadziłaby bowiem z jednej strony do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak stosowania takich nieuczciwych warunków wobec konsumentów, ponieważ nadal byliby oni zachęcani do stosowania rzeczonych warunków, wiedząc, że nawet gdyby miały one być unieważnione, to jednak umowa mogłaby zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy, tak aby zagwarantować w ten sposób interes rzeczonych przedsiębiorców. Z drugiej strony, wobec powszechności w obrocie umów kredytowych zawieranych na tych samych warunkach czy wręcz wzorcach umownych, mogłaby spowodować, że sytuacja kredytobiorców, którzy zawarli zasadniczo takie same umowy z tym samym bankiem kształtowałaby się odmiennie w zależności od składu orzekającego i poglądów danego orzecznika. Można przykładowo wyobrazić sobie sytuację, w której w jednej sprawie abuzywne postanowienie indeksacyjne zostanie zmienione przez Sąd przy wykorzystaniu średniego kursu NBP, zaś w innej sprawie – dotyczącej umowy zawieranej na identycznych warunkach – inny Sąd zastosuje inny przelicznik. Taka praktyka kształtowałaby zatem sytuację prawną konsumentów w podobnych sprawach odmiennie, co stoi w sprzeczności z dążeniem do jednolitości orzecznictwa. 

Sąd odwoławczy podziela stanowisko prezentowane zarówno w doktrynie jak i orzecznictwie, że postanowienia umowy w tym zakresie należy uznać za abuzywne. Ich usunięcie powoduje zaś, że nie można ustalić wysokości świadczenia zarówno kredytodawcy, jak i kredytobiorców wobec braku możliwości zastąpienia tych postanowień innymi. Wynika z tego  sprzeczność umowy z art. 69  Prawa Bankowego oraz art. 3531 k.c., takie ukształtowanie umowy, które powoduje, że o zakresie praw i obowiązków kredytobiorców, którzy są konsumentami decyduje strona silniejsza w trakcie wykonania umowy.

Sąd Okręgowy nie podziela także zarzutu pozwanego dotyczącego naruszenia art.405 k.c. w zw. z art.410 § 1 i 2 k.c. w zw. art. 409 k.c. przez przyjęcie, że stronie powodowej przysługuje roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia z tytułu zapłaconych rat kredytu, w sytuacji, gdy strona powodowa jest nadal dłużnikiem banku z tytułu uruchomionego kredytu, jej świadczenia stanowią zwrot kwoty wypłaconej przez Pozwanego, przez co Pozwany nie może być uznany za bezpodstawnie wzbogaconego. 

Zgodnie z treścią art.410 § 2 k.p.c. świadczenie jest nienależne  m.in. w przypadku, gdyż czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Zatem wobec uznania, że zawarta przez strony umowa jest nieważna zasadnym było oparcie rozstrzygnięcia przez Sąd Rejonowy na tej podstawie. Stwierdzenie, że świadczenie spełnione przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym oznacza, iż co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku. Sąd Okręgowy – jak już wyżej wskazano - podziela dominującą w doktrynie teorią dwu kondykcji, jak również poglądy wyrażone w orzecznictwie, że w art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powoda, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego - przesłankę jego wzbogacenia ( tak wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2011 r., I CSK 66/11, z dnia 9 sierpnia 2012 r., V CSK 372/11, z dnia 28 sierpnia 2013 r., V CSK 362/12, z dnia 15 maja 2014 r., II CSK 517/13, z dnia 29 listopada 2016 r., I CSK 798/15 i z dnia 11 maja 2017 r., II CSK 541/16, nie). Konsekwencją teorii dwóch kondykcji jest to, iż każde roszczenie o bezpodstawne wzbogacenie traktuje się odrębnie, a wyrównanie ich wysokości jest możliwe według przepisów o potrąceniu.

Nie może odnieść skutku zarzut naruszenia art. 367 § 1 w zw. z art. 368 k.c. i 6 k.c. poprzez zasądzenie dochodzonej kwoty na zasadzie solidarności.  Pomiędzy powodami w zakresie dochodzonego roszczenia występuje solidarność, gdyż pozostają oni w związku małżeńskim w którym obowiązuje ustrój wspólności ustawowej małżeńskiej, co uzasadnia w stanie faktycznym niniejszej sprawy solidarność powodów, jako wierzycieli, w zakresie bezpodstawnego wzbogacenia banku. 

Nieuzasadniony jest również zarzut apelacji w zakresie terminu zasądzenia odsetek. Dokładna kwalifikacja prawna roszczenia nie ma wpływu na jego wymagalność. Powodowie wezwaniem do zapłaty z dnia 14 lipca 2017r. podnieśli zarzut abuzywności postanowień regulujących indeksację. W przedmiotowej sprawie umowa okazała się nieważna min. ze względu na sankcję z art. 3851 k.c, a za tym Sąd I instancji w sposób prawidłowy wskazał datę wymagalności roszczenia.

Sąd Rejonowy, bez naruszenia § 15 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych ustalił wysokość należnych powodom kosztów zastępstwa procesowego.

Zgodnie z tym przepisem  opłatę w sprawach wymagających przeprowadzenia rozprawy ustala się w wysokości przewyższającej stawkę minimalną, która nie może przekroczyć sześciokrotności tej stawki, ani wartości przedmiotu sprawy, jeśli uzasadnia to:

1) niezbędny nakład pracy radcy prawnego, w szczególności poświęcony czas na przygotowanie się do prowadzenia sprawy, liczba stawiennictw w sądzie, w tym na rozprawach i posiedzeniach, czynności podjęte w sprawie, w tym czynności podjęte w celu polubownego rozwiązania sporu, również przed wniesieniem pozwu;

2) wartość przedmiotu sprawy;

3) wkład pracy radcy prawnego w przyczynienie się do wyjaśnienia okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, jak również do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia istotnych zagadnień prawnych budzących wątpliwości w orzecznictwie i doktrynie;

4) rodzaj i zawiłość sprawy, w szczególności tryb i czas prowadzenia sprawy, obszerność zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego lub biegłych sądowych, dowodu z zeznań świadków, dowodu z dokumentów, o znacznym stopniu skomplikowania i obszerności.

 Przedmiotowa sprawa, jest sprawą skomplikowaną, wielowątkową, wymagającą odniesienia się do prawa bankowego, prawa cywilnego, prawa Unii Europejskiej, prawa ochrony konsumenta .

Pełnomocnicy powodów zajmowali w każdej kwestii istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy stanowisko, w szczególności odnosząc się do licznych zarzutów zgłaszanych przez stronę pozwaną, a ich twierdzenia zostały uwzględnione przez Sąd Rejonowy jako zasadne.  

Mając powyższe na względzie, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 kpc apelację jako pozbawioną podstaw oddalił.       

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, uznając pozwanego za stronę przegrywającą postępowanie apelacyjne w całości. Na koszty poniesione przez powodów składają się  koszty zastępstwa procesowego w wysokości 1800 zł ustalone na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust 1 pkt 1 w zw. z 15 ust. 3 pkt 1, 3, i 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.