Sąd Najwyższy o konstytucyjnej ochronie praw konsumentów. Unijna ochrona konsumentów. I NSNc 57/20
Sąd Najwyższy rozpoznając skargę nadzwyczajną w jednej ze spraw odnoszących się do zawartej umowy pożyczki wskazał wyraźnie, że ochrona praw konsumentów, którzy z samej istoty są słabszymi stronami stosunku prawnego zawartego z instytucją rynku finansowego ma wymiar konstytucyjny. Przy tym podkreślił:
„Sąd Najwyższy zwraca też uwagę, że o nadaniu konstytucyjnej rangi ochronie praw konsumentów w art. 76 ustawy zasadniczej przesądziło uznanie, że "konsument jest słabszą stroną stosunku prawnego i z tej racji wymaga ochrony, a więc pewnych uprawnień, które doprowadziłyby do przynajmniej względnego zrównania pozycji kontrahentów" (wyrok TK z 11 lipca 2011 r. P 1/10, OTK-A 2011, Nr 6, poz. 53 pkt III. 2.4.; zob. także wyrok TK z 13 września 2011 r., K 8/09).”
I dalej czytamy – co również godne przypomnienia, że podwyższona ochrona konsumentów i nadanie jej rangi konstytucyjnej nie wynika z „wynoszenia ich na piedestał”, ale ma za zadanie w pewien sposób wyrównać pozycje kontraktową obu stron, która siłą rzeczy jest nierównorzędna:
„Jednocześnie jednak celem tej ochrony jest nie tyle faworyzowanie konsumentów, co tworzenie rozwiązań prawnych, które pozwalają urzeczywistnić zasadę równorzędności stron stosunków cywilnoprawnych (szerzej zob. wyroki TK: z 11 lipca 2011 r., P 1/10; z 15 marca 2011 r., P 7/09 i powołane tam orzecznictwo dotyczące art. 76 Konstytucji RP).”
W komentowanym wyroku Sąd Najwyższy zwrócił też uwagę, że ta ochrona wynika także z przepisów prawa unijnego, to jest z Dyrektywy 93/13/EWG chroniącej konsumentów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi.
Sąd Najwyższy podkreśla też, że poza bezpośrednim umocowaniem w art. 76 Konstytucji RP, ochrona konsumentów, na mocy art. 9 Konstytucji RP znajduje podstawy także w Traktacie o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej, a zważywszy, że kształt polskiego prawa konsumenckiego jest w ogromnej mierze efektem implementowania do krajowego porządku prawnego uregulowań unijnych, oczywiste jest, że ochrona wynikająca z art. 76 Konstytucji RP nie może abstrahować od zasad i wymagań prawa europejskiego.
Zdaniem SN uchylenie orzeczenia sądu powszechnego jest w danym przypadku „konieczna dla zapewnienia zgodności z zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej”. Jak zaznaczył Sąd Najwyższy, wyrażona w art. 2 Konstytucji zasada demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej, w świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wymaga by organy państwa przeciwdziałały powiększaniu dysproporcji pomiędzy partnerami społecznymi.
„Sąd Najwyższy zwrócił już uwagę, że zgodnie ze stanowiskiem Trybunału Konstytucyjnego, zajętym na gruncie art. 76 Konstytucji RP w wyroku z 11 lipca 2011 r., P 1/10, z którym zgodna jest dokonana przez TSUE w sprawie C-176/17 interpretacja przepisów Dyrektywy 93/13, "konsument ma słabszą pozycję procesową, ponieważ toczy spór z podmiotem profesjonalnym" (wyrok Sądu Najwyższego z 28 października 2020 r., NSNc 22/20).”
Słabsza, a przez to wymagająca szczególnej ochrony prawnej, pozycja konsumenta ujawnia się na gruncie procesowym w sytuacji, gdy konsument ma ograniczone "możliwości przeprowadzenia dowodów na okoliczność np. wygaśnięcia lub nieistnienia zobowiązania, a także jego innej wysokości" co ma miejsce zwłaszcza wówczas, gdy powód występujący z roszczeniem wobec konsumenta nie musi na zasadach ogólnych udowodnić przyczyny powstania dochodzonej wierzytelności ani jej wysokości.
Istotnym z punktu widzenia również interesu frankowiczów jest wskazanie, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, sąd krajowy jest zobowiązany do zbadania z urzędu, czy dane warunki umowy wchodzące w zakres stosowania Dyrektywy 93/13 mają nieuczciwy charakter, a także do tego, by dokonawszy takiego badania, zniwelować brak równowagi między konsumentem a przedsiębiorcą, o ile sąd ów posiada niezbędne ku temu informacje dotyczące stanu prawnego i faktycznego.
„Trybunał Sprawiedliwości wskazał przy tym, że co prawda, jeśli tylko sąd dysponuje niezbędnymi informacjami dotyczącymi stanu prawnego i faktycznego, to jest on zobowiązany do zbadania z urzędu warunków, które mogą być nieuczciwe. Natomiast w sytuacji, gdy sąd nie dysponuje umową wiążącą strony sporu w postępowaniu głównym, nie ma podstaw do uznania, że sąd "dysponuje informacjami dotyczącymi stanu prawnego i faktycznego", jedynie na tej podstawie, że jest świadomy istnienia pewnych wzorców umów stosowanych przez przedsiębiorcę.”
Niewątpliwie komentowane orzeczenie wpisuje się w korzystną dla konsumentów – w tym kredytobiorców zawierających z bankami umowy kredytu waloryzowanego CHF - praktykę orzeczniczą Sądu Najwyższego. Podkreślić należy – co wynika z powyższych wywodów – że ochrona konsumentów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi ma wymiar konstytucyjny, a także wynika z przepisów prawa unijnego, które winno być implementowane i stosowane w polskim porządku prawnym. Sąd przy tym zobowiązany jest badania z urzędu czy zawarta z konsumentem umowa spełnia warunki uznania jej za nieuczciwą i sprzeczną z zasadami współżycia społecznego i interesem konsumenta.