Chcesz uwolnić się od kredytu frankowego?

Blog

Blog i Aktualności

Prawomocna wygrana Kancelarii w sprawie zwrotu pierwszej składki UNWW

Bold Red LinkedIn Post Header (7).png
 

Wyrokiem z dnia 26 września 2018 Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku w sprawie o sygn. IX C 1302/17 zasądził na rzecz jednego z naszych klientów zwrot I składki UNWW wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie uznając, iż przepisy regulujące kwestię przedmiotowego ubezpieczenia są abuzywne w rozumieniu art. 385(1) k.c.

Wyrokiem z dnia 5 kwietnia 2019 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku w sprawie o sygn. XVI Ca 58/19 utrzymał w całości wyrok I Instancji.

Główne motywy Sądu II instancji były następujące.

  • mechanizm UNWW jest abuzywny ze względu na nieekwiwalentność świadczeń stron zawartej umowy – konsument pomimo zapłaty składki nie otrzymywał nic w zamian

  • przepisy regulujące kwestie UNWW były nietransparentne oraz niezrozumiałe;

  • bank przerzucił na konsumenta ryzyko prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej

Poniżej podajemy link do treści wyroku Sądu II instancji:

https://drive.google.com/file/d/1Wg28LM62CVqX9jUx_GGBjNJgfs3E8KLF/view

Podajemy również treść uzasadnienia wyroku Sądu I Instancji:

 Sygn. akt IX C 1302/17

UZASADNIENIE

Powód P  wniósł o zasądzenie od pozwanego mBank Spółka Akcyjna z siedzibą
w Warszawie kwoty 5.304,57 zł wraz  odsetkami ustawowymi liczonymi od 27 grudnia 2011 roku do dnia 31 grudnia 2015 oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty, a także kosztów procesu według norm przepisanych.

Powód wskazał, że w dniu  x października 2008 roku zawarł z pozwanym mBank Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie umowę nr x /2008 o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych „mPlan” waloryzowany kursem CHF. Umowa została zawarta na okres 360 miesięcy w wysokości 313.00,00. Powyższa umowa regulowała również kwestię pobrania przez pozwanego kwot na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego w Towarzystwie Ubezpieczeń Allianz Polska S.A. na 36- miesięczny okres ubezpieczenia. Konstrukcja tego ubezpieczenia polegała na tym, że w przypadku braku spłaty kredytu przez powoda, pozwany zwróciłby się do ubezpieczyciela o zapłatę. Zdaniem powoda, strona pozwana nie poinformowała powoda o treści stosunku ubezpieczenia, co pozbawiło go możliwości zapoznania się z ogólnymi warunkami ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Tytułem wyżej opisanego ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, w dniu 27 grudnia 2011 roku pozwany pobrał od powoda kwotę 5.304,75 zł. W ocenie strony powodowej  § 3 ust. 3 umowy kredytu nr x/2008 o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych „mPlan” Waloryzowany Kursem CHF stanowi klauzule niedozwoloną i nie wiąże powoda jako konsumenta. Powód wskazał, że kwestionowane postanowienia nie dotyczą jednoznacznie określonych głównych świadczeń stron umowy. Wskazane postanowienia są oparte na opracowanych wzorcach umownych zaproponowanych konsumentowi, co wykluczyło jakiekolwiek możliwości negocjacyjne z powodem. Tym samym pozwany ukształtował prawa i obowiązki powoda poprzez wyżej wskazane postanowienia umowne w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.  Pobranie od powoda kwoty 5.304,75 tytułem ubezpieczenia, którego beneficjentem był mBank Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, a które pogorszało sytuację powoda uznać przy tym należy za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażącą naruszające interesy konsumenta. Powód poniósł, iż analogiczne postanowienia wzorów umów zostały uznane za niedozwolone i zakazano ich wykorzystywania w obrocie z konsumentami wyrokiem Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 24 sierpnia 2012 roku, XVII Am C 2600/17. Zdaniem powoda, żądanie odsetek oparte jest na fakcie, iż pozwany jako profesjonalny uczestnik obrotu gospodarczego powinien mieć świadomość, że pobrane przez niego kwoty są świadczeniami nienależnymi, gdyż oparte były na niedozwolonych postanowieniach umownych. W związku z tym, pozwany winien niezwłocznie bez wezwania ze strony konsumenta zwrócić wpłaconą mu kwotę. Uzasadnia to żądanie odsetek ustawowych od dnia 27 grudnia 2011 roku do 31 grudnia 2015 roku, od 1 stycznia 2016 odsetek ustawowych za opóźnienie.

W odpowiedzi na pozew pozwany mBank S.A. z siedziba w Warszawie wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda kosztów postępowanie według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwany przyznał, iż strony łączyła wskazana w pozwie umowa nr x /2008 o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych „mPlan” waloryzowany kursem CHF. Pozwany odnosząc się do § 3 ust. 3 umowy kredytu nr x /2008 podniósł, że poinformował powoda o wymaganej wysokości wkładu własnego i kosztach związanych z ubezpieczeniem niskiego wkładu na etapie asysty przedkontraktowej, już podczas składania wniosku przez powoda. P.  nie kwestionował kwoty wskazanej jako wymagany wkład własny ani sposobu jego liczenia. Powód nie spłacił w ciągu 36 miesięcy liczonych od dnia uruchomienia kredytu tzw. niskiego wkładu i nie zaszły inne przesłanki powodujące wygaśniecie ochrony ubezpieczeniowej. W związku z powyższym pozwany bank pobrał zgodnie z zawartą w § 3 ust. 3 umowy dyspozycją kwotę 5.304.75 zł tytułem kontynuacji ochrony ubezpieczeniowej.

W ocenie pozwanego, powód nie udowodnił przesłanek abuzywności kwestionowanej przez niego klauzuli. Okoliczności naruszenia interesów konsumenta  w sposób rażący nie zostały udowodnione przez powoda w okolicznościach danej sprawy. Zdaniem pozwanego nie można analizować postanowienia umownego w przypadku kontroli incydentalnej w oderwaniu od całokształtu okoliczności określonego przypadku. Pozwany zaprzecza, aby fakt nieprzedstawienia warunków umowy ubezpieczenia przemawiał za uznaniem wystąpienia przesłanek abuzywności postanowienia § 3 ust. 3 umowy. W ocenie strony pozwanej, powód nie był stroną umowy ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Ponoszenie przez powoda kosztów ubezpieczenia nie stanowi przejawu rażącego naruszenia jego interesów i nie stanowi przerzucenia przez Bank na rzecz powoda ryzyka związanego z prowadzoną przez pozwanego działalnością gospodarczą . Powód zadecydował się na zaciągnięcie kredytu hipotecznego bez wkładu własnego.  Bank podjął ryzyko gospodarcze udzielenia kredytu i wymagał kolejnego zabezpieczenia w postaci ubezpieczenia, informując o tym powoda. Co więcej, w kontekście powyższego, zdaniem pozwanego nie można kwestionować jego prawa do ubezpieczenia się w związku z niskim wkładem własnym przy kredycie hipotecznym. Pozwany uznał, iż dodatkowe zabezpieczenie kredytu było usprawiedliwione i nie naruszało w sposób rażący interesów powoda, ani dobrych obyczajów.
Z ostrożności procesowej pozwany wniósł w razie uznania zasadności powództwa w zakresie kwoty głównej o oddalenie powództwa w zakresie żądania odsetek. Uzasadnił to w sposób, iż zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy, a powód nie wezwał pozwanego do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem, stąd odsetki powinny być liczone od dnia wniesienia pozwu. 

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

P. w 2008 roku zainteresowany był zakupem mieszkania oraz zaciągnięciem kredytu hipotecznego na jego sfinansowanie. W tym celu zwrócił się do pośrednika – firmę Open Finance. Podczas rozmowy z doradcą uzyskał informację o kilku ofertach, z których doradca zasugerował mu jedną, najbardziej dla powoda korzystną. Powód zainteresowany był otrzymaniem kredytu bez konieczności uiszczania wkładu własnego. Podczas rozmów z doradcą powód pozyskał informację, że nie ma możliwości negocjowania z bankiem warunków zaciągnięcia zobowiązania i zobowiązany będzie ponieść koszt ubezpieczenia niskiego wkładu. Powód dopytywał się o konstrukcję niskiego wkładu i dowiedział się, że jest to warunek, który musi zaakceptować, aby otrzymać kredyt. Powód wyraził zgodę na zawarcie umowy kredytu. W dniu 20 sierpnia 2008 roku powód złożył wniosek do mBanku o przyznanie kredytu hipotecznego w kwocie 313.000,00 zł.

dowód: zeznania powoda P. – protokół rozprawy z dn. 06.07.2018 r., adnotacje    00:19:44 – 00:37:37, wniosek – k. 71 – 75

W dniu x  października 2008 P.   zawarł umowę nr x/2008 o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych „mPlan” waloryzowany kursem CH. Umowa została zawarta na okres 360 miesięcy bez wkładu własnego. Powód nie miał możliwości negocjowania warunków zawarcia umowy, umowa została zawarta na wzorcu Banku. Podpis pod umową złożył pełnomocnik powoda I.  Powód nie prowadził działalności gospodarczej w trakcie zawarcia umowy o kredyt.

            dowody: zeznania powoda P – protokół rozprawy z dn. 06.07.2018 r., adnotacje    00:19:44 – 00:37:37; zeznania  I.  – protokół rozprawy z dn. 06.07.2018 r., adnotacje     00:09:08 – 00:17:46; umowa nr x/2008 k. 17-24,

Zgodnie z § 3 ust. 3 umowy nr x2008 o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych „mPlan” waloryzowany kursem CHF powód zobowiązał się do ubezpieczenia niskiego wkładu własnego Kredytu w TU ALLIANZ POLSKA SA na 36- miesięczny okres ubezpieczenia. Jeśli
z upływem pełnych 36 miesięcy  okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlega automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia  nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata kredytu. Kredytobiorca upoważnia mBank do pobrania środków tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia w wysokości 3,50% różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym kredytobiorcy, a wkładem wniesionym faktycznie przez Kredytobiorcę, tj. 4382,00 zł oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 bez odrębnej dyspozycji.

okoliczności bezsporne

W dniu 27 grudnia 2011 roku Bank pobrał z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu
z rachunku powoda kwotę w wysokości 5.304,75 złotych. Po pobraniu wymienionej kwoty
z rachunku powoda powód pozyskał wiedzę o wysokości składki.

            dowód: zeznania powoda P – protokół rozprawy z dn. 06.07.2018 r., adnotacje     00:19:44 – 00:37:37; pismo pozwanego z dnia 20 grudnia 2011 k. 26, potwierdzenie wykonania         transakcji k. 25

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie.

Stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd ustalił w oparciu o zgromadzone w sprawie dokumenty oraz zeznania świadka i powoda  W. . Sąd nie znalazł podstaw do podważenia zeznań tak świadka, jak i powoda. W ocenie Sądu tak świadek P . , jak i powód  P. w sposób rzeczowy przedstawili okoliczności związane z zawarciem umowy z pozwaną, w tym
w szczególności te, które odnosiły się do przebiegu procesu negocjacyjnego i realnej możliwości wpłynięcia przez powoda na proces kształtowania treści umowy. 

Podstawę roszczenia powoda stanowią przepisy regulujące bezpodstawne wzbogacenie. Żądanie zgłoszone w pozwie stanowi bowiem bezpodstawnie pobraną przez pozwaną kwotę w wysokości 5.304,75 zł z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu. Pobranie powyższej kwoty umożliwił pozwanej zapis § 3 ust. 3 umowy o numerze x/2008 o Kredyt Hipoteczny dla Osób Fizycznych „mPlan” Waloryzowany kursem CHF, który zdaniem powoda stanowi klauzulę niedozwoloną
i jako takie nie wiążą konsumenta. Zdaniem powoda spełnione zostały przesłanki określone  w art. 3851 § 1 k.c. do uznania wskazanego postanowienia umowy za niedozwolonego. W konsekwencji pobranie przez pozwaną wymienionej powyżej kwoty 5.304,75 zł było bezpodstawne.

Pozwana broniąc się przed roszczeniem powoda zaprzeczyła, aby kwestionowane przez powoda postanowienie łączącej strony umowy było niedozwolone, w tym również, aby było sprzeczne
z dobrymi obyczajami i w sposób rażący naruszało interesy powoda. Nadto pozwana zanegowała, aby strony były związane wzorcem umownym, a nie umową. Pozwana zaznaczyła, że
w przedmiotowej sprawie powód, powołując się na wyroku sądów dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu w tym wyrok wydany w sprawie XVII AmC 2600/11, wychodzi z błędnego założenia, że wyrok w kontroli abstrakcyjnej ma charakter prejudycjalny w sprawie i nie stara się udowodnić istnienia przesłanek z art. 3851 § 1 k.c., sprecyzowanych w art. 3852 k.c. W zakresie kontroli indywidualnej pozwany podkreślił, że postanowienie § 3 ust. 3 umowy łączącej strony nie stanowi niedozwolonego postanowienia umownego, gdyż nie zachodzą przesłanki do takiego przyjęcia. Pozwany wskazał, że umowa określa czym jest zadłużenie objęte ubezpieczeniem. Ponadto za uznaniem abuzywności wymienionego powyżej postanowienia umowy nie przemawia fakt, że powodowi nie przestawiono warunków ubezpieczenia. Powód nie był stroną umowy ubezpieczenia niskiego wkładu i jej przestawienie powodowi, nie zmieniłoby rozkładu obowiązków stron umowy kredytu. Ponoszenie przez powoda kosztów ubezpieczenia nie stanowi przejawu rażącego naruszenia jego interesów i nie stanowi przerzucenia przez Bank na powoda ryzyka związanego z prowadzoną przez pozwanego działalnością gospodarczą. Pozwana zaznaczyła, że wiedziała jakie ryzyko gospodarcze podejmuje i dlatego wymagała kolejnego zabezpieczenia informując o tym powoda. W tym kontekście pozwana odwołała się również do treści art. 70 ustawy Prawo bankowe, podkreślając swój obowiązek uzależnienia przyznania kredytu od zbadania zdolności kredytowej kredytobiorcy. Podmiotowi, który nie ma zdolności kredytowej Bank może udzielić kredytu pod warunkiem ustanowienia szczególnego sposobu zabezpieczenia spłaty kredytu. Pozwana wskazała także, że w niniejszej sprawie zachodzą wyłączające możliwość dochodzenia zwrotu świadczenia określonego w art. 410 § 2 k.c. przesłanki określone w art. 411 pkt 1 k.c. Odnosząc się natomiast do wzorca konsumenta świadomego, odpowiedzialnego
i sumiennego, szanującego zasadę wiążącej mocy umów pozwana zaznaczyła, że nie można uznać, iż racjonalnie wymagana od kredytobiorcy staranność przy zawarciu umowy winna ograniczać się jedynie do przedłożenia dokumentów wymaganych przez bank i podpisania umowy, ale do wnikliwej analizy umowy i do wyjaśnienia wszelkich ewentualnych niejasności z pozwaną. Dodatkowe zabezpieczenie kredytu było usprawiedliwione, powód zdecydował się na zaciągnięcie kredytu hipotecznego, nie spełniając wymogu uiszczenia wkładu własnego, którego wysokość była mu znana i nie naruszało w sposób rażący interesów powoda, ani dobrych obyczajów.

Stan faktyczny w niniejszej sprawie zasadniczo był bezsporny pomiędzy stronami. Istota sporu  sprowadzała się do ustalenia czy postanowienie umowy łączącej strony odnoszące się do ubezpieczenia niskiego wkładu stanowi niedozwolone postanowienie umowne. 

Przedmiotem analizy Sądu, w kontekście przesłanek określonych w art. 3851 § 1 k.c. i nast., stanowił § 3 ust. 3 umowy z dnia 02.10.2018 r. o numerze x/2008 o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych „mPlan” waloryzowany kursem CHF o następującej treści: ubezpieczenie niskiego wkładu własnego Kredytu w TU ALLIANZ POLSKA SA na 36-miesięczny okres ubezpieczenia. Jeśli z upływem pełnych 36 miesięcy okresu ubezpieczenia nie nastąpi całkowita spłata zadłużenia objętego ubezpieczeniem ani inne zdarzenie kończące okres ubezpieczenia, ubezpieczenie podlega automatycznej kontynuacji, przy czym łączny okres ubezpieczenia nie może przekroczyć 108 miesięcy, licząc od miesiąca, w którym nastąpiła wypłata Kredytu. Kredytobiorca upoważnia mBank do pobrania środków tytułem zwrotu kosztów ubezpieczenia w wysokości 3,50 % różnicy pomiędzy wymaganym wkładem własnym Kredytobiorcy, a wkładem wniesionym faktycznie przez Kredytobiorcę, tj. 4.382,00 zł oraz zwrotu kosztów z tytułu kontynuacji przedmiotowego ubezpieczenia z rachunku wskazanego w § 6 bez odrębnej dyspozycji. 

Przepis art. 3851 § 1 k.c. stanowi, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 3851 § 3 k.c.). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym, kto się na to powołuje (art. 3851 § 4 k.c.). Cytowany przepis statuuje więc cztery przesłanki, których łączne wystąpienie skutkuje uznaniem określonego postanowienia umownego za niedozwolone: stroną umowy jest konsument, postanowienie umowy nie zostało uzgodnione indywidualnie, postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy oraz postanowienie sformułowane w sposób jednoznaczny nie dotyczy głównych świadczeń stron.

Na wstępie zaznaczyć należy, że wątpliwości budzić nie może, w realiach niniejszej sprawy, iż powód zawarł umowy z pozwaną jako konsument, zaś pozwana bezsprzecznie jest przedsiębiorcą. Zgodnie z art. 221 § 1 k.c. za konsumenta uważa się osobę fizyczną, dokonującą z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej działalności gospodarczą lub zawodową. Z kolei przepis art. 431 § 1 k.c. przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna, o której mowa w art. 331 § 1, prowadząca we własnym imieniu działalność gospodarczą lub zawodową.

Ponadto wskazać należy, że analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego,
w szczególności zeznań powoda i świadka, nie pozwalają na przyjęcie, iż P.  miał rzeczywisty wpływ na treść postanowień wiążącej go umowy.

Wątpliwości budzić nie może również, w realiach niniejszej sprawy, że ubezpieczenie niskiego wkładu nie jest głównym świadczeniem stron. Powyższa okoliczność, jak wynika ze stanowisk stron zaprezentowanych w sprawie, nie była sporna.

Dokonując dalszej oceny abuzywności postanowienia § 3 ust. 3 umowy zawartej pomiędzy stronami sporu Sąd zważył, czy wymienione postanowienie umowne kształtowała prawa
i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, a także czy rażąco naruszały jego interesy. Kontrola w tym zakresie winna zostać dokonana w realiach stanu faktycznego ustalonego w sprawie. W razie wątpliwości uważa się bowiem, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które w szczególności nakładają na konsumenta, nie wykonującego zobowiązania lub odstępującego od umowy, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego (art. 3853 pkt 17 k.c.). Pojęcia „dobrych obyczajów” oraz „rażącego naruszani interesów konsumenta” mają charakter niedookreślony i oceny. Należy uznać, że oba wymienione kryteria powinny być spełnione łącznie. Istotą dobrego obyczaju  jest szeroko rozumiany szacunek dla drugiego człowieka. Z dobrymi obyczajami kłóci się zatem takie postępowanie, którego celem jest zdezorientowanie konsumenta, wykorzystanie jego niewiedzy lub naiwności, ukształtowanie stosunku prawnego z naruszeniem zasady równości stron. Chodzi więc o postępowanie, które potocznie jest rozumiane jako nieuczciwe, nierzetelne, sprzeczne z akceptowanymi standardami działania. Rażące naruszenie interesów konsumenta należy rozumieć jako nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjny. Sformułowanie „interesy” konsumenta należy rozumieć szeroko, nie tylko jako niekorzystne ukształtowanie jego sytuacji ekonomicznej. Należy tu uwzględnić także takie aspekty, jak niewygodę organizacyjną, stratę czasu, czy nierzetelne traktowanie (por wyrok SN z dn. 08.06.2004 r., I CK 635/03, LEX nr 846537, wyrok SA w Warszawie z dn. 03.02.2016 r., VI ACa 12/15, Lex nr LEX nr 2026414, wyrok SN z dn. 13.07.2005 roku I CK 832/04, Lex nr 159111).

Powód zakwestionował bowiem postanowienia umowy wynikające z § 3 ust. 3 umowy kredytu numer x/2008 o Kredyt Hipoteczny dla Osób Fizycznych „mPlan” Waloryzowany kursem CHF, jako kształtujące jego prawa i obowiązku w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Zdaniem powoda pozwany pobierając kwotę 5.304,75 zł z tytułu ubezpieczenia, którego beneficjentem był tylko pozwany, jedynie pogorszył sytuację powoda. Pomimo zapłaty składki,
w przypadku zajścia wypadku ubezpieczeniowego i wypłaty świadczenia, powód stałby się dłużnikiem ubezpieczyciela. Z uiszczeniem przez powoda wymienionej kwoty nie łączyło się po stronie pozwanego świadczenie wzajemne – ubezpieczonym był faktycznie pozwany, a nie powód. Powód nie odniósł z wpłaconej kwoty 5.304,75 zł żadnej korzyści, lecz realną stratę. W ocenie powoda takie działanie pozwanej w sposób rażący narusza dobre obyczaje, definiowane jako nakaz kształtowania takich warunków umownych, które w nadmierny sposób nie uprzywilejowywałyby tylko jednej silniejszej strony kontraktu, czyli przedsiębiorcy. Pozwany winien tak przygotować warunki kontraktu, aby rozkład ciężaru i ryzyka związanego z wykonywaniem umowy nie był istotnie zniekształcony na niekorzyść konsumenta.

Sąd podziela stanowisko powoda, że zakwestionowane postanowienie umowy naruszają dobre obyczaje oraz w sposób rażący naruszają interesy powoda.

Przede wszystkim zaznaczyć należy, że umowa nr x/2008 o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych „mPlan” waloryzowany kursem CHF oraz Regulamin udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach mPlanów hipotecznych nie definiują pojęcia „wkładu własnego kredytobiorcy”.  Tym samym brak jest możliwości ustalenia granic wkładu własnego, którego uiszczenie umożliwiałaby powodowi uniknięcie dodatkowego zabezpieczenia żadanego przez pozwaną. Jednocześnie brak zdefiniowania wkładu własnego wymaganego przez Bank, czyni iluzoryczną możliwość dokonania spłaty zadłużenia objętego ubezpieczeniem przed upływem okresu podstawowego wynoszącego 36 miesięcy, skoro nie sposób ustalić w oparciu o wiedzę pozyskaną z treści umowy i Regulaminu, wysokości kwoty, która została objęta ochroną  ubezpieczeniową. Ponadto wskazywane postanowienie umowne nie wyjaśnia pojęcia innego zdarzenia, które miałoby kończy okres ubezpieczenia. Nie sposób więc zdefiniować innych wypadków, których zaistnienie skutkowałoby zakończeniem ponoszenia kosztu ubezpieczenia. Dalej zaznaczyć należy, że pozwany nie wskazuje w jaki sposób ryzyko związane z koniecznością udzielenia kredytu powodowi bez wymaganego wkładu własnego zostało skalkulowane, w oparciu o jakie kryteria i dlaczego zostało ono przyjęte na określonym w § 3 ust. 3 poziomie 3,50%, powyższe nie wynika również z treści łączącej strony umowy oraz Regulaminu. Nie można stracić z pola widzenia, że powód nie jest stroną umowy ubezpieczenia łączącej Bank i zakład ubezpieczeń. Nie ma więc wpływu na jej treść, pomimo tego, że zobowiązany jest ponieść jej koszt w postaci składki ubezpieczeniowej, a także w przypadku niespłacania kredytu – odpowiedzialny będzie wobec ubezpieczyciela do zwrotu wypłaconej kwoty. Ponadto zaznaczyć należy, że umowa nie precyzuje okresu objętego ochroną ubezpieczeniową. Pomimo wskazania w umowie dwóch okresów – podstawowego wynoszącego 36 miesięcy oraz maksymalnego – 108 miesięcy, brak jest możliwości ustalenia na jaki okres umowa ubezpieczenia została faktycznie zawarta i jaki będzie okres jej kontynuacji po upływie pierwszych 36 miesięcy. Umowa przewiduje jedynie automatyczną kontynuacja ubezpieczenia. Celem ubezpieczenia, jak zaznacza pozwana, jest zabezpieczenie ryzyka niespłacenia przez kredytobiorcę kwoty stanowiącej różnicę, pomiędzy wartością nieruchomości
w chwili kredytowania, a wymaganym przez Bank wkładem własnym. Nie może wiec budzić wątpliwości, że ryzyko to zmienia się, wraz z systematyczną wpłatą rat kredytu. Niewątpliwie również wymierną korzyścią dla powoda jest fakt, że otrzymał kredyt, pomimo braku wymaganego wkładu własnego, a w konsekwencji mógł dokonać zakupu nieruchomości. Niemniej jednak określone w umowie zapisy, które mają zabezpieczać Bank od ryzyka udzielenia kredytu kredytobiorcy nie dokonującego wpłaty własnej w określonej wysokości nie pozwalają kredytobiorcy – powodowi na pozyskanie wiedzy w jaki sposób ustalany jest koszt takiego zabezpieczenia. Zwrócić należy bowiem uwagę, że jeżeli w ciągu 36 miesięcy umowa realizowana jest prawidłowo i raty kredytu regulowane są terminowo, dochodzi do określonej spłaty kapitału kredytu. Tym samym zmianie ulega ryzyko Banku związane z udzieleniem kredytu, które powinno mieć wpływ na wysokość składki w kolejnym okresie ubezpieczenia. W realiach niniejszej sprawy powód nie był w stanie skontrolować podejmowanych przez pozwany Bank czynności związanych z zawieraniem umowy ubezpieczenia z podmiotem trzecim na dalsze okresy, pomimo tego, że to powód, jako klient Banku ponosi koszty związane z ubezpieczeniem (por. wyrok SA w Warszawie z dn. 20.11.2013 r., VI ACa 1521/12, Lex nr 1448647). Z zeznań powoda wprost wynika, że umowa nie wskazywała w jaki sposób ustalana będzie opłata z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu, powód nie miał informacji o tym, jaka faktycznie kwota będzie do zapłaty, według jakich zasad została ona ustalona. Nie otrzymał również wyczerpujących informacji w tym zakresie na etapie zawierania umowy z pozwanym. Ponieważ wszelkie opłaty związane z obsługą kredytu były pobierane automatycznie z rachunku prowadzonego przez Bank, powód dopiero po ich pobraniu wiedział, jaka była to kwota opłat. Powód nie znał konstrukcji ubezpieczenia niskiego wkładu, na etapie ubiegania się o kredyt uzyskał jedynie informację, że jest to niezbędna opłata, aby mógł
w ogóle otrzymać kredyt, tym samym nie miał wpływu na wysokość pobranych kwot, gdyż ustalał je Bank, bez jego wiedzy. Nie negując twierdzeń pozwanego, że ma prawo (czy wręcz obowiązek wynikający z art. 70 ustawy Prawo Bankowe) do ustanawiania zabezpieczenia swoich wierzytelności, wskazać należy, że w przedmiotowej sprawie Bank narzuca określonego ubezpieczyciela, poprzez jego wpisanie do wzorca umowy, nie pozostawiając powodowi, jako ponoszącemu bezpośrednio koszty ustanowienia rozpatrywanego zabezpieczenia, możliwości wyboru oferty innego zakładu ubezpieczeń. Tym samym powód pozbawiony jest możliwości zweryfikowania zakresu ochrony, jego przedmiotu czy chociażby wyłączeń odpowiedzialności ubezpieczyciela podczas gdy zobowiązany jest do poniesienia kosztu w postaci składki ubezpieczeniowej, a także ewentualnej odpowiedzialności regresowej ubezpieczyciela. Takie działanie z pewnością stanowi rażącą dysproporcję w relacjach pomiędzy stronami umowy, narusza równowagę stron na niekorzyść pozwanego, a w konsekwencji narusza istotnie interes powoda, jako konsumenta.

W tym miejscu odnieść należy się również do argumentacji pozwanej dotyczącej modelu konsumenta, któremu przysługuje ochrona wynikająca z omawianego przepisu art. 3851 k.c. Pozwana odwołując się do wzorca konsumenta świadomego, odpowiedzialnego i sumiennego, szanującego zasadę wiążącej mocy umów, wskazywała jednocześnie, że racjonalnie wymagana od kredytobiorcy staranność przy zawarciu umowy nie powinna ograniczać się jedynie do przedłożenia dokumentów wymaganych przez Bank i podpisania umowy, ale do wnikliwej analizy umowy i do wyjaśnienia wszelkich ewentualnych niejasności z pozwanym. W ocenie Sądu na gruncie niniejszej sprawy nie sposób zarzucić powodowi braku odpowiedzialności czy też staranności i sumienności na etapie poprzedzającym podpisanie umowy. Powód zwrócił się bowiem do profesjonalisty – pośrednika oferującego między innymi produkty pozwanej, w celu uzyskania wszelkich informacji. Powód pozyskał wówczas wiedza, która z upływem wykonywania umowy okazała się niewystarczająca. Zdaniem Sądu nie sposób więc zarzucić powodowi lekkomyślności czy też niestaranności przy zawieraniu umów z pozwaną, skoro zapoznała się z treścią umowy i prowadziła rozmowy z przedstawicielem pozwanej, w szczególności dopytując go o poszczególne zapisy, które wzbudzały jego wątpliwości. Powyższe okoliczności nie pozwalają jednak na uznanie, że powodowi została wyczerpująco przedstawiona wiedza co do spornego zapisu umowy, gdyż jak wynika z jego zeznań, w tym zakresie trzymał lakoniczne informacje.

Reasumując powyższe rozważania, postanowienia zawarte w § 3 ust. 3 umowy, przytoczone na wstępie rozważań, będąc nie uzgodnionym z powodem zapisem, kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszają jego interesy, wobec czego,
w ramach przeprowadzonej indywidualnej kontroli abuzywności zapisu umowy,  w ocenie Sądu należy  je zaliczyć do niedozwolonej klauzuli umownej.

Uznając postanowienia § 3 ust. 3 umowy za niedozwoloną klauzulę umowną, wskazać należy, że pozwana nie była uprawniona do pobrania od powoda kwoty 5.304,75 zł z tytułu ubezpieczenia,
a wobec jej pobrania bez podstawy prawnej zobowiązana jest do jej zwrotu.  Poprzez pobranie od powoda kwoty 5.304,75 zł doszło bowiem do bezpodstawnego wzbogacenia pozwanej względem powoda. Zgodnie zaś z art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Pozwana winna więc zwrócić powodowi to, co od niej otrzymała w związku
z bezpodstawnym wzbogaceniem, a więc kwotę 5.304,75 zł. Zdaniem Sądu z przedmiotowej sprawie nie znajdzie zastosowania przepis art. 411 k.c., gdyż nie sposób przyjąć, aby powód świadomy był, że nie jest zobowiązany do płacenia kwoty żądanej w pozwie. Była to kwestia sporna pomiędzy stronami, rozstrzygnięta w toku niniejszego postępowania.

Mając na uwadze powyższe Sąd orzekł jak w punkcie I wyroku na podstawie art. 405 k.c.
w zw. z art. 455 kc w zw. z art. 481 § 1 i § 2 kc.

Rozstrzygając o rodzaju odsetek od należności głównej i okresie ich zasądzenia, Sąd oparł na treści art. 481 k.c., art. 455 k.c. Zgodnie z art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy. Stosownie zaś do treści art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Sąd zważył, że powód nie wezwał pozwanego do zapłaty dochodzonej pozwanej kwoty przed wywiedzeniem powództwa, tym samym zasadne było zasądzenie odsetek od dochodzonego roszczenia z upływem 7 dni do daty doręczenia odpisu pozwu pozwanemu. Termin 7 dni Sąd przyjął, jako zwyczajowy termin na spełnienie świadczenia pieniężnego. Tym samym zdaniem Sądu, z uwagi na doręczenie odpisu pozwu pozwanemu w dniu 19 stycznia 2018 roku, od 27 stycznia 2018 roku pozwany pozostawał w opóźnieniu z zapłatą żądanej przez powoda kwoty.

Jednocześnie z powyższych względów Sąd oddalił żądanie powoda o zasądzenie odsetek za okres poprzedzający dzień 27 stycznia 2018 roku, tj od dnia 27 grudnia 2011 roku do dnia, o czym rozstrzygnął w punkcie II wyroku.

W punkcie III wyroku, uznając na podstawie art. 100 k.p.c., że powód uległ co do nieznacznej części swojego żądania, Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.083,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, na którą składają się kwota 266,00 zł uiszczona z tytułu opłaty od pozwu, kwota 17 zł uiszczona tytułem opłaty od pełnomocnictwa oraz kwotę 1.800,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego ustaloną na podstawie § 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015  poz. 1804 ). Sąd uznał wynagrodzenie pełnomocnika procesowego powoda za adekwatne do charakteru rozpoznawanej sprawy, jej skomplikowania, obszerności zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i wkładu pracy pełnomocnika procesowego w wyjaśnienie sprawy.

Zarządzenie:

  1. odnotować;

    1. doręczyć zgodnie z wnioskiem.

                                               SSR Adriana Leśniańska