Chcesz uwolnić się od kredytu frankowego?

Blog

Blog i Aktualności

S.A w Białymstoku dwukrotnie staje po stronie kredytobiorców

SA-Bialystok.jpg
 

Sąd Apelacyjny w Białymstoku w orzeczeniach dotyczących kredytu indeksowanego z dnia z 14 grudnia 2017 r. (I ACa 447/17) oraz denominowanego z dnia 17 stycznia 2018 r. (I ACa 647/17 ) stanął po stronie kredytobiorców oddalające powództwa przeciwegzekucyjne banku BPH oraz Getin Noble. Co najważniejsze obydwa wyroki są prawomocne.

Pierwszy z wyroków I ACa 447/17 zasługuję na szczególną aprobatę z kilku powodów:

Po pierwsze Sąd nie popełni częstego błędu i słusznie uznał kredyt indeksowany za kredyt złotowy a nie walutowy. Gdyż jak stwierdzono w treści wyroku:

“W świetle zapisów umowy należy stwierdzić, że przedmiotem świadczeń obu stron jest waluta polska. Kwota kredytu została określona, udzielona i wypłacona w złotych polskich, przy jednoczesnym przeliczeniu wysokości wypłacanej kwoty (w celu określenia wysokości zadłużenia) według kursu kupna(…)obowiązującego w Banku w dniu wypłaty środków. Wartość franka szwajcarskiego, według kursu sprzedaży (…)obowiązującego w dniu spłaty, została też przyjęta jako wskaźnik waloryzacji poszczególnych rat, podlegających spłacie w złotych. Faktycznie zatem nie dochodziło do transferu wartości dewizowych i w związku z tym umowy łączącej stron nie można określić jako umowy o kredyt walutowy, jak to uczynił Sąd pierwszej instancji (s.7 uzasadnienia). Przyjmuje się, że umową o kredyt walutowy jest umowa w której: 1) bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy oznaczoną kwotę w walucie obcej, 2) przedmiotem świadczenia banku jest kwota w walucie obcej, 3) kredytobiorca zobowiązany do spłaty kredytu w walucie obcej, 4) w oparciu o tę umowę kredytobiorcy przysługuje roszczenie o oddanie mu do dyspozycji kwoty w walucie obcej. Takich cech (żadnej z nich) umowa z dnia 2 lipca 2008 r. niewątpliwie nie posiada. “

Sąd również poprawnie odniósł się do kwestii przesłanek uznania danego postanowienia za indywidualnego uzgodnione.

Okoliczność, że konsument znał i rozumiał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem. ” oraz „Rozumienie i akceptowanie zasad waloryzacji kredytu nie oznacza bowiem wcale, że treść kontrowersyjnych postanowień była efektem indywidualnych uzgodnień z pozwanymi. Przeciwnie – nie mieli oni żadnego wpływu na te postanowienia. Otrzymali do podpisu uprzednio przygotowaną umowę, nie negocjowali jej.” “Na marginesie można wyrazić przypuszczenie, że gdyby rzeczywiście pozwani zrozumieli stosowany mechanizm waloryzacji i ustalania kursów waluty oraz pełne konsekwencje wynikające z tego w całym okresie spłaty kredytu, to raczej umowy by nie zawarli. 

Co istotne Sąd również słusznie zauważył, że sposób kształtowania kursu przez banki w trakcie wykonywania umowy jest obojętny dla oceny abuzywności. W myśl powyższego częsty argument banków o rynkowym charakterze (czymkolwiek on jest) stosowanego przez nie kursu, który miałby “usuwać” abuzywność należy uznać za chybiony, gdyż jak wskazano w treści wyroku:

“Podkreślić bowiem trzeba, że żadne z postanowień umowy nie nakładało na powoda jakichkolwiek ograniczeń w ustalaniu kursów kupna i sprzedaży (…), mógł on kształtować je zupełnie dowolnie, ustalając np. kurs kupna na 50% średniego kursu NBP, a kurs sprzedaży na 200% kursu średniego NBP (w takiej hipotetycznej sytuacji gdyby pozwani chcieli spłacić kredyt już w dniu jego wypłaty przez Bank, musieliby zwrócić kwotę czterokrotnie wyższą od uzyskanej). Okoliczność, że tego typu sytuacje w rzeczywistości nie miały miejsca nie ma znaczenia w analizowanym zakresie, bowiem w przykładzie powyższym chodzi o pokazanie nierównowagi uprawnień stron umowy, a nie o faktyczny sposób jej wykonywania – kwestie związane w wykonaniem umowy nie stanowią podstawy do oceny abuzywności jej postanowień (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16). oraz “Na powyższą ocenę omawianych zapisów nie mogą wpływać argumenty apelującego, koncentrujące się wokół wykonywania umowy i relacji ustalanego przez niego kursu waluty franka szwajcarskiego w stosunku do kursu rzeczywistego. Zgodnie z treścią art. 385 2 k.c.oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienia będące przedmiotem oceny. A.są zatem postanowienia, które zapewniają przewagę przedsiębiorcy, niezależnie od tego czy i w jakim stopniu przedsiębiorca ją wykonuje. “

Sąd Apelacyjny co najważniejsze w sposób godny pochwały rozstrzygnął kwestię skutków abuzywność. W pierwszej kolejności została wyłączona możliwość zastosowania art 56 k.c., co uniemożliwia zastosowania postulowanego przez banki “kursu godziwego” czy też “rynkowego”.

“W świetle powyższych uwag Sąd Apelacyjny podziela stanowisko Sądu Okręgowego, iż eliminacja z umowy abuzywnych postanowień ma ten skutek, że umowa nadal obowiązuje, z pominięciem tychże postanowień, jak też, że brak jest podstaw do zastąpienia powstałej w umowie luki innymi regulacjami. W szczególności, wbrew stanowisku strony powodowej, nie ma podstaw do zastąpienia w oparciu o art. 56 k.c. zastosowanych w umowie mechanizmów waloryzacyjnych mechanizmami opierającymi się o obiektywne wskaźniki waloryzacyjne w postaci kursów kupna sprzedaży franka szwajcarskiego, ogłaszanych przez Narodowy Bank Polski. Nie ma też żadnych podstaw do ustalania przez Sąd „godziwej marży banku”. W polskim systemie prawnym nie ma też przepisu o charakterze dyspozytywnym, który mógłby zastąpić zakwestionowane postanowienia umowy stron (brak też przesłanki realizowania interesu konsumenta przez takie zastąpienie).”

Warto również zauważyć, że Sąd wskazał, iż wymiar sprawiedliwości nie ma za zadanie ochrony systemu bankowego, a więc orzekając nie musi brać po uwagę względów słuszności owych.

Wymaga zaznaczenia, że w ramach rozpatrywania konkretnej, indywidualnej sprawy, sąd nie ma obowiązku odwoływania się i uwzględniania argumentów celowościowych, takich jak stabilność systemu bankowego, czy dobro państwa, które jest w pewnej mierze z tą stabilnością powiązane. Tego typu argumenty winien uwzględniać ustawodawca w ramach procesu tworzenia prawa i wydawania aktów prawnych o generalnym charakterze. Uwzględnianie takich argumentów leży też w gestii Trybunału Konstytucyjnego przy badaniu zgodności określonych aktów prawnych z Konstytucją, bowiem wyroki Trybunału wywołują skutki o charakterze generalnym. Zadaniem Sądu w tej sprawie nie jest zatem ochrona systemu bankowego, w gestii Sądu nie leży też badanie ogólnych konsekwencji eliminacji z umów kredytowych takich, a nie innych klauzul waloryzacyjnych i wpływu tego zabiegu na gospodarkę i bezpieczeństwo ekonomiczne Państwa. Rola Sądu w tej sprawie sprowadza się wyłącznie do oceny konkretnej umowy, łączącej strony sporu. “

Wyłączono też możliwość zastosowania 358(1) k.c., który umożliwiał by ingerencję Sądu w treść umowy

Wobec powyższych uwag, przy uwzględnieniu zaprezentowanych poglądów orzecznictwa, Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska Sądu Najwyższego wyrażonego w wyroku z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16 (LEX nr 2308321), zgodnie z którym indeksacja prowadząca do zmiany wysokości świadczenia zobowiązanego stanowi w istocie wariant waloryzacji uregulowanej w art. 385 1 k.c. i mają zastosowanie do niej przesłanki waloryzacji określone w art. 358 1 § 3 k.c.” oraz „Poza tym, dla możliwości zastosowania waloryzacji sądowej, muszą być spełnione dwie przesłanki, tj. istotna zmiana siły nabywczej pieniądza i żądanie strony stosunku zobowiązaniowego skierowane do sądu. Sąd nie może w tej mierze orzekać z urzędu. 

Podsumowując, w powyższym wyroku odniesiono się negatywnie do znakomitej większości argumentacji banków postaci:

  1. Możliwości uznania kredytu indeksowanego za kredyt „walutowy” – w opinii Sądu słusznie jest to zwykły kredyt złotowy.

  2. Wpływu sposób wykonywania umowy na abuzywność postanowień – wbrew stanowisku banków, tą bada się na dzień podpisania umowy, więc fakt ten jest obojętny dla oceny przesłanek z art 385(1) k.c.

  3. Możliwości zastąpienia abuzywnych postanowień kursem „rynkowym” czy też „godziwym” – co biorąc pow uwagę jednoznaczną i trwałą linię orzeczniczą TSUE nie jest możliwe, gdy brak jest przepisów, które mogłyby zastąpić wyeliminowane postanowienia. W opinii Sądu Apelacyjnego w szczególności nie może mieć zastosowania art 358(1) k.c. regulujący kwestię nadzwyczajnej zmiany wartości pieniądza oraz art 58 k.c.

W drugim z wyroków dot. kredytu denominowanego (I ACa 647/17) , wskutek stwierdzenia abuzywności mechanizmu denominacyjnego umowę uznano za nieważną ze względu na nieokreślenie kwoty kredytu. Zawarta umowa nie zawierała więc wszystkich elementów wymaganych przez art.69 Pr.Bank. Więcej na

https://konieczchf.pl/2018/02/23/27-prawomocny-wyrok-stwierdzajacy-niewaznosc-umowy-o-kredyt-we-frankach-stal-sie-faktem/