Chcesz uwolnić się od kredytu frankowego?

Blog

Blog i Aktualności

Raiffeisen pozywa i przegrywa

pexels-photo-1000740.jpeg
 

W wyroku z dnia 10 stycznia 2018 r. w sprawie o sygn. II C 2982/16 Sąd Rejonowy dla Warszawy -Woli w Warszawie oddalił powództwo banku przeciwko konsumentom w związku z umową kredytu indeksowanego do CHF. Na rzecz kredytobiorców została zasądzona kwota ponad 42 tysięcy złotych wraz z kosztami procesu. Sprawa dotyczyła umowy zawartej z Polbank EFG S.A. (aktualnie Raiffeisen) w 2008 r., bank wypowiedział kredytobiorcom umowę z powodu nieterminowej spłaty zadłużenia.

Wyrok wpisuje się w korzystną dla kredytobiorców linię orzeczniczą z kilku względów, Sąd przed wszystkim nie popełnił częstego błędu jednoznacznie stwierdzając, że :

 Ocena abuzywności postanowień umownych dokonywana jest na datę zawarcia umowy, co wprost wynika z przepisu art. 3851 k.c. który to przepis nakazuje ponadto rozważenie jej treści i okoliczności zawarcia. W niniejszej sprawie nie mają zatem znaczenia sposób i skutki wykonywania umowy. Przepis art. 3851 § 2 k.c. wyraża bowiem jednoznaczną zasadę, że niedozwolone postanowienie w umowie nie wiąże konsumenta, natomiast strony tej umową są nią związane w pozostałym zakresie. Ponadto niedozwolone postanowienie umowne jest eliminowane z konstrukcji danego stosunku prawnego na zasadzie ex lege i ex tunc. Orzeczenie sądu ma zatem charakter deklaratoryjny. To wszystko zaś skutkuje tym, iż bezprzedmiotowe w istocie były zarzuty pozwanego odnoszące się do sposobu wykonywania przedmiotowej umowy  oraz dalej ” Bez znaczenia jest też, jak kształtował się kurs franka szwajcarskiego w trakcie wykonywania powyższej umowy i czy istotnie odbiegał on od kursów funkcjonujących na rynku, czy też średniego kursu NBP, który w istocie nie ma charakteru kreacyjnego, a pochodny między innymi od danych przedstawianych przez pozwanego. Liczy się bowiem sposób umownego ukształtowania praw i obowiązków konsumenta, a nie sposób wykonywania danej umowy. Dlatego właśnie za chybione musiały zostać uznane wszystkie te zarzuty zgłoszone przez pozwany bank, które były oparte na twierdzeniach, że przez cały okres spłacania kredytu udzielonego powodom kursy sprzedaży publikowane przez poprzedników prawnych pozwanego banku, a następnie przez pozwany bank w tabelach, o których mowa w treści § 2 pkt 12 regulaminu, były kursami rynkowymi, których wysokość zależała od obiektywnych czynników o charakterze ekonomicznym. Raz jeszcze należy podkreślić, że istotne w niniejsze sprawie jest nie to, jak strony realizowały umowę kredytu hipotecznego zawartą w dniu 26 stycznia 2008 roku w zakresie indeksacji kredytu, lecz to, co jest zawarte w postanowieniach tej umowy dotyczących waloryzacji rat kapitałowych. “

Poprawne zastosowanie powyższego przepisu jest ważne z uwagi na fakt, że znaczna część stosowanej przez banki w procesach argumentacji, opiera się na kwestiach dotyczących sposobu wykonania umowy. Zgodnie z poglądem powyższego wyroku stanowiska takie jest blednę, a obszerne wywody dotyczące kwestii finansowania umowy kredytu czy sposobu ustalania kursu są obojętne dla istoty wytoczonych powództw.

W realiach omawianej sprawy ponownie mieliśmy do czynienia z przyznaniem bankowi kompetencji do dowolnego kształtowania kursu, gdyż jak stwierdzono w wyroku:

“Z treści umowy i regulaminu w żaden sposób nie wynika, w jaki sposób nastąpić ma ustalenie przez pozwany bank kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. W żaden sposób nie precyzuje tego samo odwołanie się do tabeli banku, gdyż w dalszym ciągu nie wiadomo, w jaki sposób następuje ustalenie przez pozwany bank kursu kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego publikowanych w tabelach banku. Tym samym pozwany mógł kształtować te kursy w sposób jednostronny, dowolnie, wedle swojej tylko woli. Umożliwiało to pozwanemu bankowi dowolne i wiążące dla powodów ustalanie kursów kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego, co wpływało by jednocześnie na wysokość zobowiązania powodów. Przyznanie sobie takiego prawa, z jednoczesnym pozbawieniem powodów jakiegokolwiek wpływu w tym zakresie, jak również pozbawieniem powodów możliwości poznania sposobu kształtowania przez bank kursu CHF, bez wątpienia narusza interesy konsumentów i jest sprzeczne z dobrymi obyczajami “

Sąd rozstrzygnął również w sposób godny pochwały kwestię skutków abuzywności. W orzeczeniu wskazano, że w przypadku umów zawartych przed dniem 24 stycznia 2009 r., a więc dniem, w którym zaczął obowiązywać art.358§2 k.c., do rozliczenia pomiędzy bankiem a kredytobiorcami nie może mieć zastosowanie kurs średni NBP.Co ważne Sąd stwierdził :

“Brak jest jednocześnie innego przepisu prawa, który znalazł by zastosowanie do umowy stron zastępując postanowienia § 7 ust. 4 i 9 ust. 2 regulaminu. Przyjąć zatem należy, że indeksacja kwoty kredytu do waluty franka szwajcarskiego nie została skutecznie zastrzeżona, przez co umowę tę należy traktować jako umowę kredytu hipotecznego udzielonego w złotych polskich i podlegającemu spłacie w tej walucie.”

Sąd poprawnie też zastosował orzecznictwo TSUE

“Brak możliwości zastąpienia przez sąd postanowień umownych uznanych za abuzywne innymi postanowieniami podkreślany jest również w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Jak wskazał TSUE, sądy krajowe są zobowiązane wyłącznie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego, aby nie wywierał on obligatoryjnych skutków wobec konsumenta, przy czym nie są one uprawnione do zmiany jego treści. Umowa powinna bowiem w zasadnie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego (Wyrok TSUE z dnia 14 czerwca 2012 roku, sygn. C 618/10). Jak słusznie wskazuje w uzasadnieniu powyższego wyroku TSUE, modyfikacja stosunku prawnego łączącego strony prowadziła by do wyeliminowania zniechęcającego skutku wywieranego na przedsiębiorców poprzez zwykły brak zastosowań postanowień zawierających nieuczciwe warunków wobec konsumentów, ponieważ dalej byli by oni zachęcani do ich stosowania wiedząc, że nawet gdyby zostały one unieważnione, to umowa mogła by zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd.“

oraz co najważniejsze :

“W dalszym ciągu jest to umowa, w której poprzednik prawny pozwanego zobowiązał się oddać do dyspozycji powodów – kredytobiorców na czas oznaczony kwotę 294 000,00 zł celem zakupu nieruchomości, zaś ci kredytobiorcy zobowiązali się do takiego spożytkowania pieniędzy, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami według zmiennej stopy procentowej odpowiadającej sumie stopy referencyjnej LIBOR 3M oraz stałej marży banku, a także do ustanowienia na zakupionej nieruchomości hipoteki celem zabezpieczenia wierzytelności banku o spłatę kredytu z oprocentowaniem. Bezsprzecznie powodowie skorzystają na tym pod względem

ekonomicznym, skoro stopa referencyjna LIBOR 3M była w okresie objętym pozwem niższa od stopy referencyjnej WIBOR, od której uzależnione jest oprocentowanie kredytów udzielanych w złotych polskich, jednakże brak jest normy prawnej, która zakazywałaby bankom stosowania tej stopy do określania wysokości oprocentowania kredytów udzielonych w złotych polskich.”

Podsumowując wyrok ten jest świetnym przykładem orzeczenia, które praktycznie w całości jest korzystne dla kredytobiorców uczestniczących w sporach z bankami, ponieważ Sąd stwierdził jednoznacznie, że :

  1. sposób wykonania umowy nie ma wpływu na abuzywność, zatem okoliczności w postaci np. sposobu kształtowania się się kursu CHF czy źródeł finansowania zobowiązania przez bank nie usuwają niedozwolonego charakteru postanowień mówiących o indeksacji,

  2. z poprawnego zastosowanie kluczowego dla sporów frankowych orzeczenia TSUE w sprawie Kasler wynika, że Sąd nie może ingerować w treść umowy zatem nie może “wybrać” za strony strony odpowiedniego kursu,

  3. Kredyt po usunięciu postanowień regulujących indeksację należy uznać za kredyt złotowy, zatem kredytobiorcy są zobowiązań do zwrotu kwoty im udostępnionej powiększonej o oprocentowaniem LIBOR